23 grudnia, to dzień, który może zapisać się po raz kolejny w historii piłki nożnej, dojdzie bowiem do wielkiego wydarzenia na Santiago Bernabeu. Zagrają odwieczni rywale, którzy żyć bez siebie nie mogą, a ich wzajemna rywalizacja napędza całą koniunkturę na ligę hiszpańską i jej popularność na całym świecie. Pojedynki Realu z Barceloną zawsze wzbudzają wielkie emocje. Nie inaczej jest tym razem. Odwieczna walka dwóch gigantów piłkarskich skupia na sobie oczy całego świata. Tym razem spotkanie zostanie rozegrane w dogodnej porze dla widzów z Azji, to ukłon w ich kierunku. Godzina 13:00 w Polsce nie sprzyja temu meczowi, a jak dodamy jeszcze do tego fakt, że świąteczna gorączka za pasem to już całkiem mamy kiepskie nastroje... Poprzednimi razy grano już w godzinach wczesno popołudniowych. Władze LFP uznały, że kolejne pojedynki El Clasico będą odbywać się na przemian, raz w godzinach popołudniowych, a raz wieczorem. Godziny popołudniowe są przede wszystkim pod kątem Azji, która ma coraz większy wpływ na piłkę europejską za sprawą olbrzymich pieniędzy jakie Azjaci wykładają w sponsoring czy reklamę największych klubów. Coś za coś… Dlatego w rundzie rewanżowym, gdy mecz będzie toczony w Barcelonie to obejrzymy ów mecz w dogodnej porze dla nas.
>>>Rejestracja w LV BET<<<
Więcej niż mecz – Legalne Zakłady LV BET
Trzy mecze, które wzbudzają wielkie zainteresowanie. O El Clasico będziemy słyszeć w każdej telewizji, każdej gazecie i na każdej stronie internetowej. Ale warto w tym miejscu dodać, że pojedynek Valencii z Villareal, czy derby Galicji pomiędzy Deportivo a Celtą Vigo również wyglądają niesamowicie ciekawe. Zestaw meczów na sobotę to znakomity świąteczny prezent, oby w opakowaniu były podarunki jakie każdy z nas sobie wymarzył. Oto oferta kursowa od polskiego legalnego bukmachera LV BET:
Real Madryt – FC Barcelona
To już ostatni dzwonek dla Zinedine Zidane i Realu Madryt. Los Blancos wrócili z Klubowych Mistrzostw Świata w glorii zwycięzców, ale trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że Real nie zachwycił. Wygrał 2:1 z Al Jazira, choć mógł znacznie wyżej, ale zawiodła skuteczność, ale przez pewien moment też było gorąco po stronie Królewskich kiedy padł gol na 2-0 dla Al Jaziry, ale po sprawdzeniu sytuacji przez VAR sędzia dopatrzył się spalonego i bramkę anulował. Następnie w finale wygrana 1:0 po bramce Cristiano Ronaldo z rzutu wolnego kiedy piłkarze w murze zrobili dziurę i tamtędy poszybowała piłka. Wygranych się nie sądzi.
Barcelona z kolei pokonuje kolejnych napotkanych rywali. Najpierw Villareal, a ostatnio Deportivo. Odblokował się Luis Suarez, Urugwajczyk znowu jest skuteczny. Coś czego nie potrafi zrobić Karim Benzema. Francuz ma znakomite okazje na bramkę,ale no po prostu niesamowity pech sprawia, że co rusz marnuje okazje. A to słupek, a to poprzeczka, a to znakomicie interweniujący golkiper rywali. Wszystko nie po jego myśli. Przełamał się za to Cristiano Ronaldo, a to znakomita wiadomość dla fanów Realu. Jego rywalizacja z Leo Messim zawsze wzbudza wielkie zainteresowanie całego piłkarskiego świata.
Real szuka formy, Barcelona ma formę i błyszczy. Przed rokiem wywiozła z Bernabeu wygraną 3:2, kiedy to Messi zdobył bramkę i świętował w pamiętny sposób pokazując całemu światu nazwisko na swojej koszulce. Teraz już fani Los Blancos muszą wierzyć w wygraną, a zespół musi wygrać. W przeciwnym razie sytuacja w lidze dla Realu stanie się dramatyczna. Strata do lidera wzrośnie do 14 punktów co w połowie sezonu jest zbyt pokaźnym dystansem by go roztrwonić. My stawiamy jednak na Real. Typujemy 2:1.