Angielska pogoda dała o sobie znać w sobotnie popołudnie. Kwalifikacje przed Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone przebiegały w zmiennej kapryśnej aurze. Zaczęło się od kilku kropel, ale delikatny opad zamienił się w bardziej intensywną mżawkę. Kierowcy zmuszeni zostali do wyjazdu na oponach przejściowych. Choć było kilku śmiałków chcących przechytrzyć pogodę i resztę stawki i wyjechało na początku na slickach. Plan ten okazał się szaleństwem i po chwili zmuszeni byli do zjazdu po opony przejściowe. Pierwsza część czasówki skończyła się defektem Daniela Ricciardo i zostawionym bolidem Red Bulla na poboczu. Australijczyk ostatnimi czasy miał rewelacyjne wyniki i aż pięć razy z rzędu stawał na podium. O powtórzenie wyniku będzie trudno bowiem tym razem wystartuje z samego końca stawki. Dość powiedzieć, że ostatni rząd na starcie wygląda rewelacyjnie, bo obok Ricciardo ustawi się Fernando Alonso, dwukrotny mistrz świata za wymianę jednostki napędowej i innych komponentów już przed kwalifikacjami wiedział, że zostanie ukarany przesunięciem na starcie o 30 pozycji w tył. Ale Hiszpan jednak cisnął od początku i na przesychającym torze i polepszających się warunkach w Q1 rzutem na taśmę zaczynając pomiarowe okrążenie wykręcił najlepszy czas! Radość na trybunach i w garażu McLarena była niespotykana. Dawno fani F1 nie widzieli takiego wydarzenia aby to Alonso kończył jakąkolwiek sesję na P1. Wydarzenie jednak było tylko statystyczne przez wspomniane kary.
Foto: uecdn.es
W drugiej części kwalifikacji zawód sprawił głównie Carlos Sainz. Hiszpan miał aspirację na coś więcej. Z siebie zadowolony natomiast może być wreszcie Jolyon Palmer. Brytyjczyk, którego rzekomo zdaniem ekspertów zajmujących się F1 ma zastąpić w Renault Robert Kubica tym razem pojechał dość dobre jak na niego kwalifikacje. Ale to w żaden sposób jeszcze nie poprawia pozycji Palmera w zespole. Dość powiedzieć, że jego zespołowy partner, Nico Hulkenberg potrafił dojechać na pozycji numer 6, ale wobec kary dla Valteri Bottasa wystartuje z 5 pola! Widać więc jaka przepaść w umiejętnościach dzieli obu kierowców.
Pole position po raz 67 w karierze wywalczył Lewis Hamilton. Brytyjczyk powetował sobie gorsze weekendy w Baku i Austrii. Na własnej ziemi zamierza zwyciężyć w niedzielnym wyścigu. Obok Hamiltona w pierwszym rzędzie nieoczekiwanie trochę ustawi się Kimi Raikkonen. Fin wykręcił świetny rezultat w ostatniej swojej próbie i osiągnął lepszy rezultat niż jego zespołowy partner Sebastian Vettel. Walka na starcie szykuje się ciekawie. Pech Daniela Ricciardo tym razem był szczęściem Verstappena. Młody Holender tym razem ruszy do wyścigu z pozycji numer 4 i być może namiesza w wyścigu jeżeli będzie padało, a prognozy przewidują deszcz. Valteri Bottas mimo zajęcia 4 pozycji w kwalifikacjach otrzymał karę pięć miejsc w tył na starcie za wymianę skrzyni biegów i ruszy z pozycji numer 9 miedzy Stoffelem Vandoorne i Romain Grosjean.
Wyścig h2h – Typy forBET
Bukmacher forBET przygotował swoim klientom kilka ciekawych par na wyścig. Oto oferta:
Wobec różnicy na starcie Ricciardo i Verstappena kurs na Maxa jest zasadny. Holender ostatnio miał pecha, ale wobec zmiennych warunków na Silverstone zapowiada się, że Max pokaże swój kunszt w jeździe po mokrym torze i zamelduje się naszym zdaniem nawet na podium!
Hulkenberg powinien wykorzystać wysokie pozycje startowe i dowieźć duże punkty dla Renault, więc naszym zdaniem będzie lepszy od Sainza.
Sainz jednak z kolei ma szanse na wyprzedzenie Vandoorne. Belg mimo wysokiej pozycji startowej jedzie McLarenem, a nigdy przecież nie wiadomo kiedy Honda może mieć defekt,…. Ale życzymy młodemu kierowcy wszystkiego najlepszego!
Podsumowując z powyższych typów naszym zdaniem warto grać na Verstappena, Hulkenberga, Sainza i Palmera.