Przed Nami decydująca faza rozgrywek Ligi Mistrzów. Rozgrywek, na które patrzy cały świat. Wiele klubów marzy o wygraniu uszatego pucharu, ale wiele z nich musi obejść się smakiem. Tegoroczna edycja jest niezwykle ciekawa. Na placu boju zostały już tylko cztery zespoły z czego aż dwa z jednego kraju, ba nawet z jednego miasta. Madryt po raz kolejny jest stolicą piłkarskiej Europy. To przecież nie tak dawno dwukrotnie w wielkim finale Real mierzył się z Atletico. Dwukrotnie zwyciężał Real. Teraz jednak stawką jest sam awans do finału. Czy Atletico przerwie niemoc w rywalizacji z Realem w Lidze Mistrzów?
Derbowa walka – Typuj z LV BET
Kiedy naprzeciw stają zespoły z tego samego miasta można być pewnym, że walki nie braknie. Derby mają to do siebie, że zawsze bywa ostro i ciekawie. Tym razem stawką jest też finał LM, czyli presja po obu stronach. Bukmacherzy faworyzują Real. Oto jak wyglądają kursy na pierwsze starcie na Estadio Santiago Bernabeu:
Real Madryt – Atletico Madryt
Zidane i jego Real do meczu przystąpią po pokonaniu Valencii w ligowej kolejce. Wygrana nie przyszła wcale łatwo. Real długo prowadził 1-0 po bramce Cristiano Ronaldo, minuty mijały, gra Królewskich byłą co raz bardziej ospała, aż wreszcie Dani Parejo strzałem z rzutu wolnego doprowadził do wyrównania i w ekipę Los Blancos wkradło się zamieszanie i chaos. Real ma jednak wiele indywidualności, które w każdej chwili mogą przesądzić o wygranej. Tym razem błysnął Marcelo i zdobył gola na wagę wygranej 2:1.
Atletico miało bardziej spokojny mecz. Las Palmas niezbyt wysoko postawiło poprzeczkę. Ekipa Diego Simeone wygrała aż 5:0 i do meczu z Realem przystąpi w dobrym nastroju.
Zidane na mecz z Atletico nie ma w kadrze Pepe i Garetha Bale. Wszyscy zastanawiają się, czy tym razem Francuz skorzysta z usług Isco. Ten niezwykły Hiszpan nie zawsze może liczyć na pierwszy plac. Błyszczy w meczach kiedy otrzymuje szansę, a podczas urazu Bale wydawać by się mogło, że miejsce w składzie jest dla niego, a tymczasem Zidane go nie wystawia. Isco nie zagrał ani minuty w El Clasico, a także w meczu z Valencią. Czy to tylko zasłona dymna i Isco szykowany był na Atletico? Fani Los Blancos wierzą, że tak!
Starcia obu zespołów to już europejski klasyk. Faworyta nie jest łatwo wskazać. Z racji, że to dwumecz to o awansie jednych lub drugich mogą zdecydować niuanse taktyczne, a na tym polu sobie równych nie ma Diego Simeone. Co tym razme przygotuje Argentyńczyk?