W Europie kwalifikacje MŚ mają zupełnie inną formułę. W Ameryce Południowej 10 zespołów gra każdy z każdym mecz i rewanż tzw. ligę. Po 12 kolejkach w tabeli przewodzi reprezentacja Brazylii, która na sam szczyt wdrapała się dopiero po przejęciu sterów reprezentacji przez Tite. Wcześniej pod wodzą Dungi nie było tak kolorowo. Urugwaj jednak zajmuje 2 miejsce w tabeli. Zatem pojedynek w Montevideo zapowiada się niezwykle ciekawie pod względem sportowym. Starcie obu zespołów to jednak też kawał historii i wielu wielkich starć obu zespołów, które w obu krajach wspominają z wypiekami na twarzy.
Hit nocy – Zakłady Bukmacherskie LV BET
Mecz w Montevideo zdaniem bukmachera LV BET ma faworyta w zespole gości. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Brazylia pod wodzą Tite wyłącznie wygrywa, a ponadto nie traci niemal bramek. Jest to niezwykle udany okres dla Canarinhos. Czy utemperują nosa rywalowi w tym meczu?
Urugwaj – Brazylia
Eliminacje zmierzają powoli do końca, a oba zespoły są na czele tabeli i raczej mogą powoli bukować bilety do Rosji. W zespole Brazylii kilka nieobecności. Przede wszystkim z powodu kontuzji wypadł Gabriel Jesus, któremu TIte dał poważną szanse w pierwszej reprezentacji, a ten ją wykorzystał znakomicie. Nastoletni napastnik jednak leczy uraz. Ponadto z powodu kontuzji wypadł Douglas Costa. Kolejny raz powołania nie otrzymali świetnie spisujący się na boiskach Ligue1 Lucas Moura z PSG i Fabinho z AS Monaco, którzy mogliby wnieść wiele ożywienia w zespół. Są za to inni. Za ofensywne poczynania Brazylii ma odpowiadać oczywiście Neymar, ale wspierać w tym mają go Willian i Roberto Firmino, a więc piłkarze występujący w Premier League. W roli „10” wystąpi Philippe Coutinho prawdopodobnie. Spory znak zapytania to jednak obsada środka pola. Paulinho i Renato Augusto wzbudzają wielki znak zapytania, obaj grają w lidze chińskiej. Czy to aby na pewno odpowiedni poziom na reprezentację? Tym bardziej, że wspomniany Fabinho kapitalnie dyryguje grą Monaco.
W Urugwaju bez większych zmian kadrowych od wielu miesięcy. Trzon zespołu wciąż ten sam. Oscar Tabarez nie lubi zmian i na kolejne zgrupowania powołuje niemal te same twarze. A więc wciąż będą Cavani, Rios, Diego Godin czy Maxi Pereira. Najwięcej w Urugwaju jednak mówi się o absencji Luisa Suareza, który jest zawieszony z powodu nadmiaru kartek na mecz z Brazylią. Nie dojdzie więc do pojedynku na linii Suarez vs Neymar, czyli dwóch przyjaciół z FC Barcelony. Ale kto wygra ten mecz?