W sobotę odbyły się dwa mecze. Faworyci byli klarowni. Atalanta skromnie 1:0 wygrała z Crotone, a Lazio tryumfowało na wyjeździe z Empoli. Było to jedynie preludium przed meczami jakie czekają nas w niedzielę. Zacznie się spokojnie w Bologni, gdzie zawita Inter bez Mauro Icardiego jeszcze. Napięcie będzie rosło bo na godzinę 15 zaplanowano kilka innych spotkań, z polskiego punktu widzenia najciekawsze będą, ten w Weronie gdzie przyjedzie Napoli z Milikiem i Zielińskim. Oraz mecz w Genui, gdzie Sampdoria z Linettym i Bereszyńskim podejmie Cagliari Bartosza Salomona. O 18 jednak w Rzymie dojdzie do jednego z najciekawszych starć tej kolejki. Roma vs Torino, zapowiada się szalony mecz.
Grad goli – Typy Bukmacherskie
Roma i Torino, dwie ofensywnie usposobione drużyny. Pierwszy mecz tych zespołów przeszedł do historii jako pokaz świetnej gry kombinacyjnej z przodu. Torino wygrało sensacyjnie u siebie 3:1. Honorowe trafienie dla Romy zaliczył Francesco Totti, dla Torino dwa gole Iago Falque i raz Andrea Belotti. Roma walczy jeszcze o scudetto, kursy wyraźnie pokazują kto powinien wygrać. Roma jest lepsza, ale naszym zdaniem lepiej zawrzeć zakład w Milenium, Roma wygra i w meczu padną minimum 3 gole:
AS Roma – Torino
Roma miewa problemy z uważną grą w tyłach. Nawet świetna postawa Wojtka Szczęsnego i Federico Fazio w ostatnim czasie nie zawsze gwarantuje czyste konto. Zdarza się, że w meczach zawodzi koncentracja i zawodnicy robią głupie błedy, nie zawsze udaje się to uratować.
Foto: espncdn.com
Defensywa popełnia błędy, ale za to ofensywa jest szalenie skuteczna. W czwartek Roma grała w Lidze Europy na trudnym terenie w Hiszpanii. Przywiozła wynik 4:0, który w kontekście rewanżu na Stadio Olimpico w najbliższy czwartek powoduje, że nie ma się czego obawiać i skupiać na kolejnym meczu. Liczy się to co tu i teraz, a teraz ważny mecz z Torino. Torino potrafi zagrać dobrą piłkę, Sinisa Mihajlović świetnie potrafi poukładać zespół, a ma w kim wybierać układając podstawową jedenastkę. W dzisiejszym meczu co prawda zabraknie Carlaoo, Rossettini, Valdifiori, Castan, Obi i Avelar, ale jednak zagra świetne trio ofensywne. Iago Falque, Adem Ljajić i przede wszystkim Andrea Belotti. Wszyscy dali się we znaki zespołowi Luciano Spalettiego w pierwszym meczu obu zespołów. Torino miało okres kryzysowy, przetrwali, a niedawno potrafili strzelić aż 5 bramek Pescarze.
Roma do meczu przystąpi bez Alessandro Florenziego jedynie. Trener Spaletti nie zamierza mocno rotować składem. Większych zmian należy spodziewać się w rewanżu przeciwko Villareal, gdzie sprawa niemal rozstrzygnięta. Zatem dziś do bramki wraca Szcżęsny, W pomocy chwila wytchnienia czeka według włoskich dziennikarzy Kevina Strootmana. W jego miejsce ma zagrać Leandro Paredes. Ale kluczową postacią w pomocy jest rzecz jasna Radja Nainggolan, człowiek instytucja w ostatnim czasie. Razem z Edinem Dzeko strzela najwięcej goli. Bośniak urasta do miana kilera. Dodając do tego szybkiego jak błyskawica Mohameda Salaha, który może już odetchnąć z ulgą, że wrócił z Pucharu Narodów Afryki przedstawia nam się obraz dwóch naprawdę ofensywnie usposobionych ekip, dla których atakowanie wpisane jest w DNA.
Bezpośrednie starcia w ostatnim czasie przynoszą wielkie emocje i sporo bramek. W poprzednim sezonie w Rzymie Roma wygrała 3:2, a wielkim bohaterem został Francesco Totti, który wchodząc z ławki zdobył dwa gole w samej końcówce meczu. Sezon wcześniej 3:0 także wygrała Roma. Jak będzie tym razem? My liczymy na kilka goli i tryumf Romy.