Dwa tygodnie przerwy od wielkiej adrenaliny związanej ze ściganiem. Ale spokojnie, F1 wraca do łask i w ten weekend raczy nas dawką emocji i wrażeń na torze w Barcelonie. Oczekiwania są duże. Wszyscy w pamięci mają jeszcze wydarzenia z Baku, gdzie po prostu był wyścig kapitalny. Wygrał Lewis Hamilton, ale wszystko tasowało się z okrążenia na okrążenie.
Ale jednak niema co wracać do tego. Ważne tu i teraz. Hiszpania, tor znany dobrze kierowcom, bo odbywają się na nim coroczne testy przed sezonem. Piątek był dniem dla polskich kibiców dodatkowo ważnym. Na torze w bolidzie Williamsa wyjechał podczas pierwszej sesji treningowej Robert Kubica. Dla Polaka to była sesja, w której miał znaleźć ustawienia i wraz z inżynierami następnie ustawić bolid na resztę sezonu. Williams miał przywieźć poprawki na ten weekend, ale jednak prowadzenie się bolidu było na fatalnym poziomie. Brak stabilności i balansu spowodował liczne wyjazdy poza obręb toru. Wyjeżdżał Kubica, ale i Stroll oraz Sirotkin. W pułapce żwirowej utknął jednak Stroll. Ogólnie Williams w piątek zamykał stawkę z czasami… Mało optymistyczne.
Wyścig – faworyci LV BET
W sobotę ważnym etapem tego weekendu będą kwalifikacje, ale kluczowa część to niedzielny wyścig. Spójrzmy na faworytów do wygrania zdaniem bukmachera LV BET:
Obecny sezon układa się pod dyktando Ferrari. Wydaje się, że bolid Scuderii jest najlepszy i najbardziej wszechstronny. Charakterystyka bolidu sprawdza się na różnych torach. Dominacja taka to spora przewaga nad konkurencją. Mercedes owszem przywiózł poprawki, groźny jest też Red Bull od samego początku, ale czy wzajemna walka Verstappena i Ricciardo nie doprowadzi w zespole Red Bulla do większych tarć? Już tego typu wydarzenia były w Baku…
Hiszpania to także nadzieja fanów na dobry wynik Alonso, ale umówmy się ten znakomity kierowca raczej ma marne szanse by w barwach McLarena stanąć chociaż na podium.
Podsumowując, faworytem do wygrania jest Ferrari, a nasz typ to wygrana Vettela. Kurs @ 3,50 wygląda znakomicie więc próbujemy!