Puchar Wloch timcup

 

Sytuacja w lidze włoskiej na szczycie wyjaśniona. Tylko katastrofa może już bowiem odebrać Juventusowi mistrzostwo. Na dwie kolejki przed końcem Stara Dama ma 6 punktów przewagi nad Napoli i lepszy bilans bramek +16. Zatem Napoli matematycznie jeszcze może liczyć na cud, ale realnie na 99,9% tytuł po raz kolejny trafi na konto ekipy z Turynu. Ligowy hegemon ma jednak chrapkę na podwójną koronę. W środę wieczorem na Stadio Olimpico w Rzymie odbędzie się bowiem finał Pucharu Włoch.

 

1 LV BET Baner

>>>Rejestracja w LV BET<<<

 

Forum Bukmacherskie - Puchar Włoch

Faworytem w oczach bukmachera LV BET jest ekipa Juve. Nie ma co się temu dziwić, drużyna Maxa Allegriego zdominowała ligę i puchar w Italii na przestrzeni ostatnich lat. Oto jak wyglądają kursy:

 Puchar Wloch

 

Juventus – AC Milan

Dwie wielkie marki, jedni są już wielcy, drudzy marzą by lata świetności przywrócić. Pod wodzą Gattuso nieco się ocknęli. Milan znowu elektryzuje i walczy, pokazuje tę lepszą twarz, bo w czasach Montelli wyglądało to kiepsko. Juventus nie tak dawno z Milanem wygrał 3:1, ale sam mecz nie odzwierciedla w zupełności przebiegu tamtego spotkania. Milan wyszedł w jaskini lwa i grał jak równy z równym, miał wiele okazji na gola. Brak bojaźni i otwartość w konstruowaniu ataków zawodnicy Gattuso to cechy, które charakteryzują Milan z tamtego meczu. Wygrała jednak ekipa Juve, która swoim cynizmem, doświadczeniem i walką do samego końca wydarła tryumf.

Dziś jednak jeden mecz decyduje o trofeum. Milan czeka na Puchar Włoch od wielu lat. Juventus jest obrońcą tytułu. Allegri nie może dziś skorzystać z Chielliniego. W bramce jednak stanie Gigi Buffon, dla którego to może być ostatni mecz w Pucharze Włoch. W Milanie listę absencji wypełnia tylko Conti. Gattuso zatem ma cały wachlarz możliwości ze składem, ale za jego kadencji wykrystalizowała się jedenastka graczy, którzy walczą jak lwy.

Naszym zdaniem jednak wygra Juventus. Dybala, Douglas Costa i Pjanić to tak zacna ekipa, że jednak ciężko przewidywać tryumf Milanu. Naszym zdaniem 2:1 dla Juve.