Są takie mecze, które elektryzują niezależnie od dyspozycji zespołów. Kibice po obu stronach najdelikatniej mówiąc, nie przepadają za sobą. Właśnie tego typu mecz czeka nas w wydawałoby się nudny poniedziałkowy wieczór. Weekend piłkarski za nami, a angielska Premier League serwuje nam swoje danie główne. Mecz, który jest hitem przedłużonego weekendu.
Foto: dailymail.co.uk
Liverpool FC – Manchester United
Rywalizacja Liverpoolu z Manchesterem United często nazywana jest mianem „Bitwy o Anglię”. Na Anfield Road kibice mocno wierzą, że ekipa Jurgena Kloppa powalczy w tym roku o coś więcej niż poprzednie sezony. O tytule mistrzowskim jeszcze nikt nie mówi bo to perspektywa bardzo odległa, szczególnie jeżeli się spojrzy kiedy ostatni raz The Reds sięgali po mistrzostwo. Za to na Old Trafford zapanowała kilkuletnia posucha po odejściu sir Alexa Fergusona na zasłużoną emeryturę. Stan ten ma zmienić Jose Mourinho. Ma przywrócić mistrza Anglii do Manchesteru. Wizyta na Anfield Road to jeden z etapów ku temu celowi.
Legalni Bukmacherzy - Zakłady Online
Kursy wystawione przez STS na ten pojedynek prezentują się następująco:
Trudny czas Manchesteru United
Czerwone Diabły po przerwie reprezentacyjnej wkraczają w trudny okres. Poniedziałkowy wieczór to ważna wizyta w Merseyside, w czwartek z racji meczu w Lidze Europy na Old Trafford zawita Fenerbahce, a już w następnej kolejce Premier League pojedynek z Chelsea Londyn. Jose ma jednak komfort pracy. Jedynie Phil Jones jest na liście kontuzjowanych zawodników. Reszta do dyspozycji portugalskiego szkoleniowca. Wracają Luke Shaw i Henrich Mychitarian, którzy ostatnio z powodu urazów odpoczywali od gry.
Foto: dailystar.co.uk
Wydaje się, że pierwsza jedenastka nie powinna być zaskoczeniem. Bardzo możliwe, że Wayne Rooney po raz kolejny zasiądzie na ławce. Anglik jest w fatalnej dyspozycji. Pałeczkę dyrygenta powinien przejąć Juan Mata, który poprowadził zespół do efektownej wygranej z Leicester City nie tak dawno temu. Wiele zależeć będzie także od dyspozycji Paula Pogby, Andera Herrery i Zlatana Ibrahimovica. Możliwe, że Jose w dzisiejszym meczu będzie chciał zneutralizować atuty gospodarzy i do składu wstawi Belga Maruane Fellainiego. Jest to całkiem możliwa opcja.
Foto: mirror.co.uk
Orkiestra Kloppa nie fałszuje
Liverpool gra jak z nut, ekipa The Reds spisuje się świetnie. W pokonanym polu kolejno Leicester, Chelsea, Hull i Swansea. Wszystkie wygrane z przytupem można by rzec, efektowna gra i skuteczna. 18 goli strzelonych w siedmiu kolejkach to naprawdę bardzo dobry bilans. Nie można mieć pretensji do skuteczności zawodników formacji ofensywnej. Roberto FIrmino, Sadio Mane, Philippe Coutinho czy Adam Lallana grają jak należy i wykonują wszystkie polecenia niemieckiego trenera. Klopp wraz ze swoim sztabem musi dokładnie przeanalizować stan zdrowia swoich zawodników. Adam Lallana, Georginio WIjnaldum, Dejan Lovren i Nathaniel Clyne po wojażach na mecze reprezentacji narzekali na zdrowie.
Foto: mirror.co.uk
Historia pojedynków
Dwie ostatnie wizyty na Anfield Road w Premier League wygrał Manchester United. Duży wkład w oba sukcesy miał Juan Mata. Szczególnie popisowy był jego mecz z 30 kolejki sezonu 2014/15 kiedy zdobył dwie bramki. Wszyscy kibice pamiętają z pewnością te fenomenalne nożyce Hiszpana. Z tamtego meczu także czerwona kartka dla Stevena Gerrarda jest pamiętana. Kapitan LFC przebywał na murawie raptem minutę. Manchester United wygrał ostatnie cztery mecze z Liverpoolem w Premier League niezależnie na jakim obiekcie się one odbywały. Że nie jest to przypadek świadczy także statystyka mówiąca o 7 zwycięstwach na 9 ostatnich gier. Czy tak samo będzie dzisiejszego wieczora? Warto zapiąć pasy przed pierwszym gwizdkiem, może to być mecz wysokich lotów!