Święta, Nowy Rok, dla klubów w angielskiej Premier League nie ma żadnej przerwy, wymówek. Świętowanie musi odbywać się z rozsądkiem. Piłkarze nie mogą sobie pozwolić na nieprofesjonalne zachowania, bowiem mecz goni mecz, a forma w tym okresie jest bardzo ważna, każdy z klubów rozgrywa bowiem 4-5 meczów. A na tak krótkim etapie można boleśnie zweryfikować plany po słabszych wynikach. Zatem każdy daje z siebie wszystko i oczekuje dobrych rezultatów. Nowy Rok świetnie zaczęły już zespoły Liverpoolu i Manchesteru United. Jedni z dwójki faworytów do czołowych miejsc w tabeli wygrali swoje mecze. Liverpool rzutem na taśmę 2:1 pokonał Burnley, a gole strzelali Klavan i Mane. Z kolei Manchester United zdołał wygrać z Evertonem 2:0, świetne zawody zagrał Paul Pogba, który zanotował dwie asysty podczas gdy na listę strzelców wpisywali się kolejno Anthony Martial i Jesse Lingard. United wreszcie przerwało serię 3 ligowych remisów z rzędu i ma zamiar wrócić do walki o tytuł choć jest to zadanie arcytrudne, to nie ma co już na tak wczesnym etapie kończyć sezonu i przyznawać tytułu Man.City. Radzimy się wstrzymać. Obecnie w tabeli nadal przewodzi ekipa Pepa Guardioli, ale ma na koncie tylko albo aż 12 punktów przewagi nad drugim zespołem z Manchesteru. Ktoś powie, wielka przewaga, ale z drugiej strony przecież City nie wygra wszystkich meczów do końca prawda?
>>>Rejestracja w LV BET<<<
Zakłady Sportowe LVBET
Karuzela nie zwalnia tempa. We wtorek, czyli gdy w Polsce większość wraca do normalnego trybu życia, praca, szkoła, studia i proza życia po prostu to wieczorem czekają nas kolejne mecze w angielskiej Premier League, zatem Nowy Rok tradycyjnie bogaty w wydarzenia na angielskich boiskach. Oto rozkład gier wraz z kursami od bukmachera LV BET, czyli polskiej legalnej firmy bukmacherskiej:
Manchester City – Watford
Jeszcze jakiś czas temu uznalibyśmy ten mecz za jeden z ciekawszych w danej kolejce. Niestety, ale Watford w ostatnim czasie obniżył znacząco loty i z czołowych miejsc spadł na pozycję numer 10, a ligowy dorobek 25 pkt. nie może robić wrażenia na nikim.
Manchester City wreszcie przerwał swoją serię wygranych i zremisował 0:0 w Sylwestrowe popołudnie z Crystal Palace. Mogli nawet przegrać, ale Yohan Cabaye nie wykorzystał rzutu karnego w 93 minucie, kiedy to sędzia nieco na wyrost wskazał na punkt oddalony o jedenaście metrów od bramki Edersona. Francuz uderzył w środek, a brazylijski bramkarz nie miał problemów z odbiciem piłki nogami. Podział punktów, co dla ekipy Palace i tak jest sukcesem. Mecz ten to nie tylko strata punktów dla City, ale i dwójki ważnych zawodników. Gabriel Jesus doznał kontuzji kolana, a De Bruyne został brutalnie sfaulowany przez Puncheona, obu zabraknie w dzisiejszym meczu. Problemem dla Guardioli może być też możliwy brak Davida Silvy, czy znajdzie się ktoś kto pokieruje sterami City w tym meczu odpowiednio pod nieobecność de Bruyne i Silvy?
Watford zagra bez kapitana Troya Deeneya, odbywającego zawieszenie.
Wielkim faworytem meczu jest Manchester City, który wygrał ostatnich 7 gier, kiedy naprzeciwko stawał Watford, a ponadto zdołał strzelić 24 gole rywalowi przy stracie zaledwie 3. To jasno pokazuje, że trudno oczekiwać drugiej z rzędu straty punktów. Naszym zdaniem będzie wygrana City, ale wcale nie spektakularna. 1:0 po trafieniu Sterlinga w końcówce? Niewykluczone.
