Po wielkich emocjach siatkarskich w sezonie reprezentacyjnym powoli rozkręcają się rozgrywki klubowe. W nadchodzący weekend czekają nas mecze w ramach 3 kolejki siatkarskiej Plus Ligi mężczyzn. Do tej pory liderem jest zespół Asseco Resovia Rzeszów. Nie ma jednak co wyciągać wniosków po ledwo dwóch rozegranych kolejkach. Sezon długi, zmęczenie, napięte terminarze, dojdzie niedługo Liga Mistrzów, małe kryzysy. Wszystko jest w stanie się jeszcze wymieszać o sto osiemdziesiąt stopni.
Bukmacherzy Online
Program trzeciej kolejki oraz oferta legalnego bukmachera STS wygląda następująco:
Szlagier w Bełchatowie z Kurkiem w tle
Hitem tej serii gier jest pojedynek Skry Bełchatów z Resovią Rzeszów. Dwa zespoły mierzące bardzo wysoko. Gorącym tematem ostatnich dni pozostaje Bartosz Kurek i jego przejście do zespołu Skry. Obiło się to szerokim echem w światku siatkarskim. Jeszcze jakiś czas temu dochodziły informację o zmęczeniu materiału w organizmie atakującego reprezentacji Polski. Kurek przypomnijmy był związany kontraktem z japońskim zespołem JT Thunders Hiroszima. Jednak zdecydował się zerwać kontrakt i jak ujawnił prezes Skry Konrad Piechocki w jednym z wywiadów atakujący wrócił do bełchatowskiego zespołu. Atakujący jeszcze w poprzednim sezonie grał ku chwale właśnie Resovii. Zaraz po sezonie podpisał kontrakt z japońskim klubem. Jego nowy zespół przyleciał nawet do Polski na towarzyski turniej, Memoriał Arkadiusza Gołasia. Kurek w nim wystąpił, a następie nie wrócił z zespołem do Japonii tłumacząc się problemami zdrowotnymi. Następnie wydał oficjalne oświadczenie, że chciałby się odbudować i odpocząć.
Foto: gstatic.com
Kurek w zespole z Bełchatowa spędził cztery sezony od 2008 roku. Na jego koncie trzy tytuły mistrza Polski oraz trzy Puchary Polski. Do tego świetnie radziła sobie Skra z nim w składzie w siatkarskiej Lidze Mistrzów, zdobyli srebro i brąz w tych rozgrywkach. Powrót Bartosza do Bełchatowa to wielkie wydarzenie. Pojedynki na linii Bełchatów – Rzeszów w ostatnich sezonach urosły do spotkań dużego kalibru. Tak samo powinno być i tym razem. Resovię czeka jednak ciężkie zadanie w Bełchatowie. Na ostatnie Na ostatnie 10 wizyt w hali Skry wygrali tylko 3 razy.
Równie ciekawie w Gdańsku
Kolejka numer trzy przynosi siatkarskim fanom naprawdę wielkie wydarzenia. Prócz meczu w Bełchatowie baczną uwagę należy skupić także na pojedynek Lotosa Trefla Gdańśk z ZAKSA Kędzierzyn Koźle. Oba zespoły to także faworyci w walce o mistrzostwo. Historia spotkań obu zespołów jest znacznie uboższa. Ale w składach obu drużyn aż roi się od świetnych zawodników. W Gdańsku mimo wszystko kadrowo lekko ustępują rywalowi. Już nie jest to ten sam zestaw zawodników jak w mistrzowskim sezonie pod wodzą Andrei Anastassiego. Największą gwiazdą pozostaje Mateusz Mika, mocny punkt reprezentacji Polski. W Kędzierzynie Koźlu za to chociażby świetny rozgrywający Beniamin Toniutti, środkowy Mateusz Bieniek, Libero Piotr Zatorski, czy atakujący Dawid Konarski. ZAKSA ma chrapkę na kolejny tytuł mistrza Polski. Wszak są obrońcą złota z poprzedniego sezonu. Kursy jednoznacznie wskazują gości faworytem. Patrząc na składy tak też powinno być, ale siatkówka to jednak piękny sport i nie zawsze wygrywa faworyt. Tym bardziej, że zespół Lotosu ma też swoje ambicje i tanio skóry nie sprzeda.
Foto: redefine.pl
Zanim jednak dojdzie do hitów w tej kolejce, to czeka nas kilka gier w piątkowy wieczór bo to właśnie tego dnia zacznie się poważne granie. Ciekawie może być w Bydgoszczy gdzie przyjedzie zespół AZS Olsztyn. Jednak największe emocje powinny na kibiców czekać w Bełchatowie i Gdańsku. Ale czy tak będzie? Zobaczymy.