valtteri bottas mercedes

 

Zwieńczenie długiego i zarazem pasjonującego sezonu F1, przed nami przedostatni wyścig w sezonie, oznaczony numerem 19. Grand Prix Brazylii na torze Interlagos w Sao Paulo. Dzielnica niezbyt bezpieczna jak się okazało, bowiem mechanicy Williamsa i Mercedesa w piątek zaraz po zakończeniu sesji treningowych gdy opuszczali tor zostali napadnięci przez zorganizowaną grupę przestępców, napastnicy mieli ze sobą broń. Ostatecznie na szczęście nikogo zdrowie nie ucierpiało… Ale akcja karygodna i zagrażająca życiu ludzi. Wróćmy jednak do wydarzeń jakie mają miejsce na torze, oby te złe wybryki nie przyćmiły nam fantastycznych emocji i widowiska w niedzielny wieczór.

W klasyfikacji generalnej mistrzostw świata wszystko co najważniejsze już się wyjaśniło. Lewis Hamilton został po raz czwarty w karierze mistrzem świata, a stajnia Mercedes jest po raz kolejny z rzędu bezkonkurencyjna. Do rozstrzygnięcia została jeszcze mniej ważna kwestia tytułu wicemistrzowskiego, ale dla takich asów jak Sebastian Vettel i Valteri Bottas walka o drugie miejsce w klasyfikacji MŚ nie jest najważniejszą kwestią. Obaj kierowcy chcą wygranej w Brazylii. A wydaje się, że walka między nimi na torze będzie decydująca za sprawą sytuacji Lewisa Hamiltona, który do wyścigu ruszy z alei serwisowej!

 

2 forBet Baner

>>>Rejestracja w forBET<<<

 

Brytyjczyk fatalnie rozpoczął kwalifikacje. Jako pierwszy w Q1 wyjechał na tor, ale jego bolid nagle zarzuciło i Lewis nie opanował uślizgu i z impetem wpakował się w bariery, co oznaczało koniec walki w sobotnie popołudnie o miejsca startowe. Hamilton więc jest wielkim przegranym, ale w konsekwencji tego incydentu fani mogą być pewni, że jutro zacznie pogoń za czołowymi lokatami więc nie tylko na przedzie będzie interesująco, ale też należy baczniej przyglądać się wydarzeniom z końca stawki na starcie.

 

lewis hamilton mercedesFoto: motorsport.com

Typy na wyścig

Z pole position do niedzielnego wyścigu wystartuje Valteri Bottas, który rzutem na taśmę wyprzedził duet kierowców Ferrari. Dla stajni z Maranello był to dobry sezon, ale brakowało wisienki na torcie w postaci mistrzowskiego tytułu. W najważniejszym momencie sezonu coś się posypało i Włosi zostali z niczym. Ale Vettel i Raikkonen wciąż chcą wygrywać i w niedzielnym wyścigu zrobią wszystko by pokonać Bottasa. Pętla Interlagos jest krótka i wszystko się może na niej zdarzyć. Pogoda także nie raz płatała już figla kierowcom. Chociazby przed rokiem był spory deszcz i fanom ujawnił się ósmy zmysł Maxa Verstappena, który w tylko sobie znajomy sposób znajdował miejsca na torze, w których mijał rywali jakby jechał czymś zupełnie innym niż reszta stawki. Do wyścigu Verstappen ruszy z pola numer 4 i zapewne nie pogardziłby deszczem. Jego zespołowy partner w kwalifikacjach zajął 5 miejsce, ale otrzymał karę +10 na starcie za wymianę podzespołów i wystartuje z pola numer 14. Fantastyczny wynik w kwalifikacjach zrobił Fernando Alonso, który ruszy do wyścigu z pozycji numer 6 i  ma nadzieję na duże punkty dla McLarena, może choć trochę osłodzi sobie fatalne ostatnie lata współpracy McLarena z Hondą.

Brazylia ostatni raz w karierze podziwiać będzie Felipe Massę. Brazylijczyk po tym sezonie kończy karierę F1. Podobny scenariusz miał miejsce już przed rokiem, ale ze względu na nieoczekiwane zakończenie kariery Nico Rosberga i transferze Bottasa do Mercedesa, Felipe wrócił do Williamsa, ale teraz już definitywnie żegna się z F1. Czekają nas więc sentymentalne chwile podczas wyścigu.

Nasze typy na wyścig to wygrana Vettela, Bottas jednak nie udźwignie naszym zdaniem presji i oglądał będzie plecy Niemca. Podium uzupełni Max Verstappen. To założenie suchego wyścigu. Hamilton przebije się w okolice 5 miejsca. Szykują się znakomite emocje i manewry wyprzedzania.

gra