Polskie kluby w europejskich pucharach w środku tygodnia zaprezentowały się z różnym skutkiem. Największe oczekiwania polscy kibice mieli rzecz jasna wobec Mistrza Polski, który tak udanie reprezentował nasz kraj w poprzednim sezonie i jak równy z równym grał z Realem Madryt, Sportingiem czy Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów, ale jednak nauki z tamtych pojedynków jak się okazuje nie wyciągnęła za bardzo. Legia w tym sezonie już bez Vadisa Odjidja-Ofoe próbuje drugi raz z rzędu przebić się przez bramy Champions League, ale idzie to póki co opornie i wydaje się, że na ten moment cel się oddala. Pierwszy mecz w III rundzie kwalifikacji Legia bowiem przegrała 1:3 na wyjeździe z Astaną. Wynik trudny do odrobienia. Inny z naszych pucharowiczów, czyli Lech Poznań zremisował 0:0 z holenderskim Utrechtem i przed rewanżem w Poznaniu fani Kolejorza obiecują sobie wiele. Utrecht nie pokazał się z dobrej strony, szansa więc jest. Najwięcej komplementów jednak spadło na drużynę Arki Gdynia. Piłkarze Leszka Ojrzyńskiego, czyli sensacyjni zdobywcy Pucharu Polski i Superpucharu Polski mieli z kretesem przepaść w Europie,a tym czasem zaprezentowali się najlepiej z całej trójki i swój pierwszy mecz w Gdyni wygrali 3:2 z duńskim Midtjylland! Szacunek należy się zarówno trenerowi jak i piłkarzom, którzy grali i walczyli jak prawdziwi wojownicy. Gola na wagę wygranej strzelił w 93 minucie Rafał Siemaszko. Po emocjach w europejskich pucharach, które są solą piłki nożnej wracamy na ligowe boiska. Od piątku toczy się 3 seria gier w polskiej Ekstraklasie. Do tej pory padło kilka ciekawych wyników. W piątek Śląsk wygrał w hicie z Lechią Gdańsk3 :2. Legia wygrała w sobotę 2:0 z Sandecją. W niedzielę przed kibicami kolejne mecze.
Typy Dnia: LV BET
Trzy mecze w harmonogramie 3 kolejki zaplanowano na niedzielę. W akcji zobaczymy dwójkę, która reprezentowała nas w europejskich pucharach. Czy gra na dwóch frontach w jakikolwiek sposób przeszkodzi zespołom? Oto jak szanse w niedzielnych meczach wycenia firmą LV BET:
KKS Lech Poznań – Piast Gliwice
Dwa mecze, zero strzelonych bramek i tylko jeden zdobyty punkt. To bilans Lecha Poznań po dwóch kolejkach w nowym sezonie Ekstraklasy. W Poznaniu czekają na rychłe przebudzenie bo straty z początku sezonu mogą być bolesne w skutkach w dalszej części sezonu. Meczem na przełamanie ma być rywalizacja z Piastem Gliwice. Trener Nenad Bjelica powinien odczuwać lekką presję na swojej osobie. Lech ma walczyć o mistrzostwo, a dotychczasowy dorobek jest marny. Po remisie w Utrechcie 0:0 czas na ligową wygraną. Lecha ma potencjał, Lech ma zawodników do zwycięstw w kolejnych meczach. Gra na dwóch frontach nie powinna być problemem raczej. Co prawda w meczu z Piastem Lech zagrać będzie musiał bez Darko Jevtica, ale na tego zawodnika Kolejorz może jeszcze kilka tygodni poczekać z powodu kontuzji.
Lech będzie w niedzielę straszył Radosławem Majewskim, Mario Situmem czy Bille Nielsenem. To są także gracze robiący różnicę.
Piast rozgrywki zaczął równie słabo co Lech. Trener Dariusz Wdowczyk ma sporą zagwozdkę. Najpierw remis 1:1 z Cracovią, gdzie mogli wygrać,ale Kosta Wassiljew nie wykorzystał rzutu karnego, a następnie porażka domowa 1:2 z Pogonią Szczecin. Liczyć na przełamanie złej serii w Poznaniu to jak wygrać los na loterii. Być może się uda, ale jednak logika nakazuje wskazać, że to Lech Poznań ten mecz wygra. Tak też sądzimy i my, dlatego radzimy stawiać na wygraną Kolejorza w tym spotkaniu. Nasz typ: wygrana Lech Poznań 2:0.
