Wszystkie zespoły z NHL czekały na ten moment, jednak większość musiała obejść się smakiem. Setki litrów wylanego potu na treningach i w czasie meczów, godziny treningów nie dały im tego upragnionego awansu do finału o Puchar Stanleya. Szczęśliwcami, którzy najlepiej zapracowali na ten splendor okazały się zespoły Pittsburgh Penguines i Nashville Predators. O ile awans Pittsburgha nie jest uznawany za niespodziankę, przecież to obrońca tytułu sprzed roku, o tyle finał dla Nashville uznawany jest za sporą sensację, przed początkiem sezonu nikt nie dawał im szans na dotarcie aż do tego etapu.
Legalne Zakłady Bukmacherskie w Internecie – LV BET
Bukmacherzy w pierwszym starciu finałowym faworytem ustawili zespół obrońców tytułu, ale chyba nie zdają sobie sprawy jak ciężkim zadaniem do tego meczu przystępuje ten zespół. Oto kursy na pierwszy mecz finałowy wystawione przez firmę LV BET:
Nashville Predators – Pittsburgh Penguins
W NHL ciężko o seryjne wygrywanie Pucharów Stanleya. Pittsburgh jest pierwszym zespołem od sezonu 2008/09, który dwukrotnie z rzędu zdołał awansować do wielkiego finału. Poprzednio ta sztuka udała się hokeistom zespołu Detroit Red Wings. Pittsburgh w swojej historii cztery razy tryumfował w decydujących meczach, Nashville ma czysta kartę pod tym względem. Predators dopiero pierwszy raz dotarli do wielkiego finału. W tymże finale znowu nie ujrzymy klubu z Kanady. A warto wiedzieć, że to będzie już szósty finał bez kanadyjskiego zespołu. Niby ekipa Klonowych Liści, czyli reprezentacja Kanady to częsty medalista mistrzostw świata, ale jednak kluby z tego kraju w NHL grają słabiej.
Zespół Penguines wielkie nadzieje pokłada w tym finale oczywiście w swojej największej gwieździe, czyli Sidneyu Crosby. Ten kanadyjski gracz to największa gwiazda całej ligi. Do spółki z Crosbym świetnie radzi sobie Małkin. Fani Pingwinów liczą, że ten duet zapewni im dzisiejszej nocy pierwszą wygraną nad PRedators i rozpocznie się marsz po obronę Pucharu Stanleya.