Nic nie jest tak znakomitym zwieńczeniem całego sezonu jak finał rozgrywek w europejskich pucharach. Wiadomo, że większy prestiż ma Liga Mistrzów, ale w tym sezonie także Liga Europy potrafiła dostarczyć wielu emocji i wrażeń. Wierzymy więc, że tegoroczny finał jaki odbędzie się w Sztokholmie przejdzie do historii jako kolejny niezapomniany wieczór. Arena zmagań jest kapitalna, skład drużyn biorących udział w tym meczu także wygląda zacnie bo dwie niezwykle utytułowane marki się w nim spotkają. Marki, które w ostatnich latach nieco wyblakły. Przede wszystkim tyczy się to Ajaxu, który kilkanaście sezonów czekał na tak udany występ w europejskich pucharach. Inaczej wszystko wygląda w Manchesterze, tutaj po końcu ery sir Alexa Fergusona próbują odbudować sportową formę giganta na skalę światową. Marka Manchester United wciąż robi wrażenie, klub taki jak United zasługuje na grę w Lidze Mistrzów. A właśnie tryumf w tych rozgrywkach zapewnia zespołowi udział w elicie na przyszły sezon. Stawka więc jest spora. Szykuje się wielkie granie.
Bukmacherzy Internetowi – forBET
Ajax to zespół złożony z wielu młodych zawodników. Analitycy firmy forBET być może wzięli to sobie do serca bo szacując kursy na finałowy mecz wyraźnym faworytem zrobili ekipę Manchesteru United. Czy znajdzie to przełożenie na boisku w grze? Tego nie wiemy, ale warto w środowy wieczór naocznie się o tym przekonać. Oto jak wyglądają kursy w firmie forBET:
Ajax Amsterdam – Manchester United
Wszystko związane z finałem Ligi Europy w tym sezonie łączy jedną postać. Sztokholm, Ajax, Manchester United. Tak, mowa o Zlatanie Ibrahimovicu. Szwedzki napastnik grał bowiem w Ajaxie, obecnie jest piłkarzem Manchesteru, a Sztokholm to stolica jego ojczystego kraju. Wszystko pięknie niemal spina się klamrą. Właśnie niestety słowo „niemal” jest tutaj kluczowe. Ibrahimovic w meczu tym nie wystąpi z powodu zerwania więzadeł kolana jakiego nabawił się w jednym z meczów na Old Trafford w ramach walki o awans do finału Ligi Europy właśnie. Absencja Ibry może być odczuwalna, choć United bez Szweda poradzili sobie z kolejnymi rywalami i są tu gdzie są. Szwed to nie jedyna absencja z jaką zmagać się musi Jose Mourinho w kontekście środowego spotkania. Kolejnym wyzwaniem jest brak dwójki obrońców. Marcos Rojo podobnie jak Ibra także zerwał więzadła w kolanie i czeka go dłuższy rozbrat z piłką. W rewanżowym meczu z Celtą czerwoną kartkę obejrzał za to Eric Bailly i Iworyjczyk obejdzie się smakiem w środowy wieczór. Ponadto nie zagra Ashley Young i Luke Shaw. Ważą się losy występu Smaillinga, Fellainiego i Fosu-Mensaha.
Ajax przeszedł bardzo długą drogę do finału. Po drodze wyeliminował nawet Legię Warszawa. Ajax w ostatnich miesiącach zachwycał swoją formą, szczególnie na własnym obiekcie w Amsterdamie. Z wyjazdami było już różnie czego najlepszym przykładem mecze z Schalke i Ol.Lyon, gdzie kibice drżeli o końcowy rezultat i ewentualny awans do dalszej fazy. Manchester bije na głowę doświadczeniem młodą ekipę Ajaxu. W dodatku trener Peter Bosz w środę nie będzie mógł skorzystać z jednego z najbardziej doświadczonych obrońców. Viergever został wykluczony z powodu zawieszenia za kartki, a lewy obrońca Singkraven z powodu urazu nie zagra.
Faworytem spotkania jest Manchester United. Jose Mourinho jako coach Realu sześciokrotnie rywalizował z Ajaxem i za każdym razem jego zespół schodził w glorii zwycięzcy. Bilans bramek to sromotne 20-2. Jose także bije trenera Petera Bosza pod względem liczby finałów w jakich rywalizował. Dla Bosza będzie to pierwszy finał europejskich pucharów w karierze. Jose Mourinho z kolei po raz czwarty zagra o trofeum. Dotychczas trzy razy kiedy docierał do finału, za każdym razem wygrywał.
Spotkanie poprzedzi minuta ciszy ku czci ofiar tragedii jaka w ostatnich godzinach wydarzyła się w Manchesterze.
