Za Oceanem trwa walka o tryumf w koszykarskiej NBA. Za to w Europie w najbliższy weekend dojdzie do finałowej rozgrywki w Eurolidze. Na placu boju zostały już cztery najlepsze zespoły, które przeszły dość długą drogę by znaleźć się w tym miejscu. Gospodarzem Final Four jest Stambuł, a tytułu sprzed roku broni zespół CSKA Moskwa. Zasady turnieju opierają się na dwóch półfinałowych starciach, które wyłonią finalistów. Wielki finał planowany jest na niedzielny wieczór. Sam turniej zapowiada się kapitalnie. Cztery wielkie marki na mapie europejskiego basketu. Emocje gwarantowane!
Zakłady Bukmacherskie LV BET
Bukmacherzy są bardziej optymistycznie nastawieni od ekspertów i widzą wyraźnych faworytów w parach półfinałów. Koszykarscy znawcy jednak bardziej zachowawczo podchodzą do meczów. Oto jak analitycy firmy LV BET wystawili kursy na piątkowe półfinały:
Fenerbahce Ulker – Real Madryt
O ile poprzedni turniej przed rokiem wygrał zespół CSKA, o tyle w 2015 roku najlepszym klubowym teamem w Europie był Real Madryt. Fenerbahce z kolei to wicemistrz imprezy z poprzedniego sezonu. Teraz Fenerbahce wspierane rzeszą fanatycznych kibiców, którzy pewnością licznie wypełnią halę Sinan Erdem Dome liczą na kolejny awans do finału.
Real w fazie zasadniczej nie miał sobie równych. Klub z Madrytu szedł jak burza od samego początku. Także w fazie play-off dali się pokonać tylko jeden raz w serii z Darussafaką Dogus Stambuł. Kluczowym elementem w układance trenera Realu jest Sergio Llull. Fenerbahce z kolei nie najlepiej weszło od początku w grę, ale z czasem forma się ustabilizowała i udało się wywalczyć awans do Final Four. Faworyta nie jest łatwo wskazać w tej parze.
Oba zespoły w tym sezonie Euroligi mierzyły się już dwukrotnie. Starcia te były niezwykle wyrównane, decydowały niuanse. Fenerbahce na własnym parkiecie wygrali 78:77. Real z kolei tryumfował u siebie 61:56. Czy tym razem także własna hala przeważy szalę?