Derby polnocnego Londynu Mecz Dnia z forBET

 

Ostatnie kolejki w angielskiej Premier League będą niezwykle emocjonujące. Walka o tytuł ważyć się będzie do samego końca. Nieco niżej kilka zespołów zamieszana jest także w rywalizacje w czołowej czwórce, która jest ważna z punktu widzenia kwalifikacji do Champions League.A to jak wiadomo wiąże się z dużym prestiżem i zastrzykiem sporej ilości gotówki od UEFA. Ponadto na samym dole zażarta walka o utrzymanie pomiędzy kilkoma zespołami. W tym ważyć się będą losy Polaków. Łukasza Fabiańskiego i Kamila Grosickiego.

 2 forBet Baner

 

Derbowa rywalizacja – Mecz Dnia z forBET

Derby zawsze rządzą się swoimi prawami, tak brzmi znana piłkarska maksyma. Tym razem również może się to sprawdzić, jednak forma obu zespołów nakazuje nam twierdzić, że to Tottenham zgodnie z opinią analityków firmy forBET okaże się lepszy. Naszym zdaniem także wygra Tottenham niedzielne spotkanie.

 

Derbowa rywalizacja Mecz Dnia z forBET

 

Tottenham Hotspur – Arsenal Londyn

Derby Północnego to zawsze rywalizacja kibiców, którzy delikatnie mówiąc nie przepadają za sobą. Od dawna Tottenham nie był wyżej w tabeli od Arsenalu. W tym sezonie jest taka okazja, ale Mauricio Pochettino mierzy jednak wyżej, chce walczyć z Chelsea o tytuł. Takie stawianie sprawy przez argentyńskiego szkoleniowca może imponować. Arsneal ma za sobą słabszy okres, ale mimo wszystko zdołali wygrać z Leicester i Manchesterem City w półfinale Pucharu Anglii. Czy więc na samą końcówkę Arsenal zerwie się i powalczy jeszcze na White Hart Lane? Stawką dla Arsenalu jest walka o top4, a przecież nie pamiętamy już sezonu w którym Arsenal nie grałby w Lidze Mistrzów!

 

Tottenham Hotspur Arsenal LondynFoto: bbci.co.uk

Sporym problemem dla  trenera Spurs może być absencja Moussy Dembele w niedzielnej potyczce. Sytuacja Belga jest jednak rozwojowa i może się okazać, że wyzdrowieje last minute, ale ewentualna absencja jest złą wiadomością.

Arsenal wygrał jeden jedyny raz w ostatnich 8 wizytach na stadionie White Hart Lane. Miało to miejsce w marcu 2014 roku. Tottenham ostatnio u siebie ogrywa niemal każdego i to w pięknym stylu. Osiem ligowych wygranych z rzędu na własnym terenie stawia Spurs w roli wyraźnego faworyta tego spotkania. Statystycznie więc to Tottenham jest słusznie wskazywany w roli zwycięzcy tego spotkania. Patrząc też na formę indywidualnie każdego z zawodników to po stronie Tottenhamu widzimy więcej jasnych punktów. Christian Eriksen ma świetny czas, dwie asysty w półfinale FA Cup przeciwko Chelsea i zwycięski gol w meczu z Crystal Palace. Ponadto Harry Kane, który wie gdzie się znaleźć w polu karnym rywala. Dele Alli, który wszędzie zawsze się pojawia gdzie dzieje się coś w ofensywie. No i tajna broń Pochettino wprost z Korei Południowej, czyli Hueng Min Son. Koreańczyk przez większą cześć sezonu był jokerem w talii argentyńskiego szkoleniowca. Ale obecnie zyskał sobie nawet miejsce w wyjściowym składzie.

Arsene Wenger przez wiele lat znany z konserwatywnego stylu i braku zmiany taktyki. Tym razem jednak od kilku gier przeszedł na system 3-5-2, którego największym zwycięzcą można uznać Alexa Oxlade Chamberlain. Młody Anglik gra na prawym wahadle spisuje się znakomicie. Wreszcie grywa cały mecz od dechy do dechy, swoją przebojowością szarpie i napędza ataki Arsnealu. Jednak wiele w tym meczu zależeć będzie po raz kolejny od Alexisa Sancheza. Chilijczyk zdaje się, że odejdzie po sezonie z Arsenalu, ale gra o dobre imię dla klubu jak profesjonalista.