Problemy Manchesteru przed meczem z Chelsea

 

Trzech z czterech półfinalistów Pucharu Anglii sezonu 2016/17 już poznaliśmy w sobotę i niedziele. Obeszło się bez niespodzianek. W gronie najlepszej czwórki zameldowali się sami wielcy angielskiego futbolu. Najpierw Manchester City nie dał szans Middlesborough i wygrał pewnie 2:0 na wyjeździe z beniaminkiem Premier League. Bramki zdobywali David Silva i Kun Aguero. Wydawało się, że Manchester City bardziej skupi się na czekającym go meczu z AS Monaco w Lidze Mistrzów. Jednak Pep Guardiola podszedł także całkiem serio do meczu pucharowego. Następnie Arsenal w małym stopniu odkuł się za katastrofę z dwumeczu z Bayernem Monachium i pokonał 5:0 Lincoln City. Ale czy wygrana z zespołem z niższych lig może w jakiś sposób podbudować morale zespołu? Raczej to retoryczne pytanie, mecz z Lincoln to była oczywistość dla Arsenalu i brak awansu byłby sensacją. W końcu w jedynym niedzielnym meczu Tottenham ograł 6:0 Millwall, a świetną partię zaliczył Hueng Min Son. Koreańczyk skompletował w ciągu 90.minut hattricka. Jednak Tottenham awans okupił kontuzją Harry Kane. Dalsza walka o najwyższe lokaty w Premier League bez swojego lidera może być nieco trudniejsza.

 

Hit na Stamford Bridge – Typy Bukmacherskie (Forum)

To co najlepsze w Pucharze Anglii czeka nas dopiero na koniec, tzw. wisienka na torcie odbędzie się na Stamford Bridge w Londynie. Chelsea, która idzie jak burza w lidze zamierza awansować kosztem Manchesteru United także w Pucharze Anglii. Bukmacherzy nie mają wątpliwości, to gospodarze są faworytem, oto jak kursy na ten mecz wystawił bukmacher LVBet:

 

Hit na Stamford Bridge Typy bukmacherskie LVbet

 

Chelsea FC – Manchester United

Przypomnijmy zasady obowiązujące w FA Cup. W razie remisu mecz zostaje powtórzony na stadionie gości, w tym wypadku na Old Trafford. Jednak gdy w regulaminowym czasie gry, któryś z zespołów wygra, to  automatycznie uzyskuje awans do półfinałów. Faworytem bukmacherów jest zespół Chelsea. Są ku temu powody. Otóż przede wszystkim Jose Mourinho musi sobie poradzić w tym meczu bez Zlatana Ibrahimovica. Szwedzki napastnik został zawieszony przez władze FA na 3 mecze dyskwalifikacji po uderzeniu łokciem rywala w spotkaniu z Bournemouth. Szwed więc chwilowo odpocznie od gry. Jednak zawieszenie Zlatana to nie jedyny problem jaki ma Jose przed poniedziałkowym meczem. Urazu na treningu nabawił się Wayne Rooney, a chorzy są Anthony Martial i Marcus Rashford. Zatem Manchester na mecz z Chelsea został po prostu bez napastnika!

 

chelsea manchesterFoto: telegraph.co.uk

Media na Wyspach rozpisują się nad możliwymi ustawieniami zespołu Manchesteru. Wydaje się, że fałszywego napastnika może zagrać Juan Mata bądź Henrikh Mchitarjan. Manchester w tym meczu zapewne nastawi się na grę z kontrataku więc mając z przodu tak szybkiego zawodnika jak Mchitarjan można myśleć o strzelaniu bramek.

W zupełnie innych nastrojach do meczu przystępują piłkarze Chelsea. Antonio Conte ma do wyboru cały skład. Zatem włoski szkoleniowiec może posłać najlepszych na dzisiejszy mecz. Na konferencji prasowej zapowiedział, że tak właśnie uczyni. Forma Chelsea na własnym obiekcie jest imponująca, seria 12 wygranych z rzędu budzi respekt i musi być przyczyną do obaw dla Manchesteru. Dla Jose Mourinho mecz na Stamford Bridge to także pewnego rodzaju podróż sentymentalna, przypomnijmy, że Portugalczyk dwukrotnie w swojej karierze prowadził przecież zespół Chelsea. Z licznymi sukcesami w dodatku. Chelsea jest niepokonana w 11 ostatnich meczach przeciwko Manchesterowi United we wszystkich rozgrywkach. 6 wygranych i 5 remisów. W dodatku Manchester Untied wygrał ledwie 2 z ostatnich 19 wizyt na Stamford Bridge, jednocześnie 6 remisując i aż 11 przegrywając. Czy zatem wszystko to oznacza, że w poniedziałek awans uzyska Chelsea?