Pierwsze starcie pomiędzy Juventusem i Napoli za nami. W środowy wieczór czeka nas nie mniej interesujący pojedynek. Sceną wydarzenia będzie rzymskie Stadio Olimpico, a rywalami, którzy staną naprzeciwko sobie zespoły AS Roma i SS Lazio. A więc derbowa potyczka, która zapowiada się pysznie! Niestety trybuny stadionu mogą w wielu miejscach świecić pustkami. Jak donoszą włoskie media na trybunach ma zasiąść ledwo około 20 tysięcy widzów. Wszystko spowodowane godziną meczu, transmisją w otwartej telewizji i cenami za bilety. Jak widać kibic bywa wybredny i nawet za derby nie chce płacić…
Derby rządzą się swoimi prawami – Zakłady Bukmacherskie STS
Jak mawia jedna z piłkarskich prawd, derby rządzą się swoimi prawami. Nie można więc wysuwać daleko idących wniosków z ostatnich gier obu zespołów. Choć to rzecz jasna drogowskaz pokazujący faworyta spotkania. Ten sam trend obrały kursy, firma STS widzi to w następujący sposób:
SS Lazio – AS Roma
Forma Romy jest wysoka. Odprawili z kwitkiem Villareal w Lidze Europy, w lidze następnie wygrali efetkwonie 3:1 na Giuseppe Meazza z Interem. Roma strzela wiele bramek, strzela efektowne gole, które są chętnie puszczane przez telewizje na całym świecie. Lazio się męczy swoją grą. Kilku graczy w dołku, liczyć można przede wszystkim na Felipe Andersona i Ciro Immobile. Trener Luciano Spaletti prawdopodobnie dokona kilku zmian w składzie. Szczęsny broni w lidze, ale w pucharach występuje Alisson. Więc to Brazylijczyk przewidywany jest do składu na derby. Po świetnym meczu z Interem Daniele de Rossi może dostać chwilę wytchnienia, w jego miejsce szansę otrzyma młody i niezwykle zdolny Leandro Pardes. Argentyńczyk zaczyna powoli dojrzewać i będzie w przyszłości wielką siła drugiej linii Romy. Taką jak obecnie jest Radja Nainggolan. Belg po prostu gra po mistrzowsku.
Walczy, strzela efektownie, człowiek instytucja. W Lazio takiego gościa na tą chwilę nie mają. To stawia w roli faworyta Romę. Czy jednak słusznie? Statystyki mówią, że tak. Ostatnie 7 derbowych potyczek to 5 wygranych Romy i 2 remisy. Lazio ostatni raz wygrało w maju 2013 roku. Był to finał Coppa Italia, po golu Senada Lulica Lazio wygrało 1:0 i zgarnęło trofeum.
Najnowsza historia więc jest dla fanów Lazio bardzo niewygodna. W grudniu 2016 roku oba zespoły mierzyły się ze sobą w meczu ligowym. Roma wygrała 2:0, a bramki strzelali Strootman i Nainggolan. Spotkanie wówczas nie było zbyt widowiskowe. Miejmy nadzieję, że tym razem sprawy na murawie przybiorą inny scenariusz i zobaczymy naprawdę widowiskowy spektakl. Arena jest temu godna. Aktorzy widowiska także przypominają gladiatorów. Spotkanie zakończyło się skandalem, a w roli głównej wystąpił Kevin Strootman. Holender przy jednej z sytuacji oblał wodą rywala, wywołała się z tego nie mała jatka!
Foto: wordpress.com
Lazio gra ostatnio oszczędnie. Wymęczone 1:0 z Udinese po golu Immobile. Szczęśliwe 2:1 z Empoli, gole zdobyli Immobile i Balde Keita. Roma wygrywa bradziej efektownie. Wspomniane 3:1 z Interem, 4:1 z Torino, 2:0 z Crotone, a w miedzy czasie efektowne 4:0 na El Madrigal w Lidze Europy z Villareal. Dla Romy to trudny czas, czas prawdy jak pisze się we Włoszech. Za nimi mecz z Interem. Dzisiaj potyczka z Lazio, a już w sobotę pojedynek z Napoli. Jeżeli myślicie, że to koniec wyliczanki to jesteście w błędzie. Otóż w przyszły czwartek z kolei czeka rywalizacja z Olympique Lyon w Lidze Europy. Zacne mecze prawda?
