Premier League w tym sezonie toczy się pod dyktando Chelsea. Ekipa Antonio Conte idzie jak szalona. Włoski trener jest pierwszym w historii całej ligi, który wygrał 11 meczów z rzędu! Chelsea w sobotnie popołudnie wygrała 1:0 z Crystal Palace w derbach Londynu i ma już pokaźną przewagę nad grupą pościgową. Niedziela to trzy mecze, wszystko jednak będzie się toczyło wokół starcia na Etihad Stadium w Manchesterze gdzie przyjedzie Arsenal.
Zakłady Online
Prócz meczu Manchesteru City z Arsenalem odbędą się w niedzielę jeszcze dwa spotkania. Artur Boruc postara się zatrzymać swój były klub, Bournemouth zmierzy się z Southampton. Oraz Tottenham podejmie u siebie na White Hart Lane ekipę Burnley. Faworyt jest jasny. Oto rzut oka na kursy wystawione na niedzielne spotkania przez STS:
Manchester City – Arsenal
Arsenal zanotował wpadkę w meczu z Evertonem, porażka 1:2 na Goodison park oznaczała utratę kontaktu z Chelsea. Manchester City także jest w kryzysie. Podopieczni Pepa Guardioli pod nieobecność Fernandinho i Kuna Aguero stracili rytm. Obaj pauzują za kartki i scysję z meczu przeciwko Chelsea. Dodatkowo na długie tygodnie wypadł Ilkay Gundogan. Guardiola ma zatem spory ból głowy by zestawić środek pola.
Foto: bbci.co.uk
W Arsenalu mniej problemów ze składem. Od jakiegoś czasu kontuzjowani pozostają Aaron Ramsey, Shkodran Mustafi, Per Mertesacker i Santi Cazorla. Nic się w tym aspekcie nie zmieniło. Wenger i kibice Arsenalu liczą na dobry kolejny mecz Alexisa Sancheza. Chilijczyk jak jest w gazie to rywale muszą się obawiać całego Arsnealu.
Arsenal jest niepokonany od sześciu meczów przeciwko Man.City we wszystkich rozgrywkach. Trzy wygrane i trzy remisy Arsenalu w tym czasie. Ostatnia wygrana City nad Arsnealem to grudzień 2013, kiedy w domu wygrali aż 6:3. Forma Manchesteru City na własnym obiekcie ostatnio także pozostawia wiele do życzenia. Tryumf z Watford 2:0 był pierwszym w ostatnich pięciu grach!
Zapraszamy również na nasze:
Forum Bukmacherskie