Ostatnie dni w europejskiej piłce wstrząsnęły. Nadmiar emocji był naprawdę przytłaczający, ale wraz ze zbliżającym się weekendem nie mamy zamiaru wcale zwalniać tempa. Naszą wycieczkę po europejskich ligach zaczynamy od Wysp Brytyjskich. To przecież tutaj gra najlepsza liga świata, jej wysokość Premier League. W sobotę zaprasza nas na szereg interesujących spotkań, z których najbardziej wykwintne danie zaserwowane zostanie na sam koniec. Kolacja powinna być smakowita, wystarczy spojrzeć kto do niej zasiądzie, a więc piłkarze Tottenhamu oraz Manchesteru City. To musi być gwarancją jakości, a przynajmniej powinno.
Forum Bukmacherskie: Premier League
Spośród wszystkich zaplanowanych na dziś meczów największe emocje wzbudzają te kończące. Na Anfield Road przyjedzie co prawda tylko Bournemouth, ale cały stadion owacją zapewne powita swoich piłkarzy, którzy w pięknym stylu awansowali do półfinału Champions League. W piątek okazało się, że rywalem The Reds w ½ została AS Roma. Szykuje się zażarta walka o finał w Kijowie. Dziś jednak tamten mecz schodzi na dalszy plan. Liczy się ligowa potyczka, faworyt jest jednoznaczny i trudno oczekiwać by goście w jakiś sposób zagrozili gospodarzom. Znacznie bardziej wyrównany mecz szykuje się na Wembley. Arena do tego typu gier doskonała, a spotykają się dwa zespoły z ogromnymi możliwościami. Oto jak kursy na te spotkania wystawił polski legalny bukmacher LV BET:
Tottenham Hotspur – Manchester City
W niebieskiej części Manchesteru do pewnego momentu sezonu wszystko układało się po myśli kibiców oraz trenera Pepa Guardioli. Tytuł co prawda nie jest jeszcze przyklepany może oficjalnie, ale trudno oczekiwać wypuszczenie go z rąk. To jednak ostatnie tygodnie dla fanów Man.City były bardzo złe. Trzy porażki z rzędu, takiej złej serii Guardiola nie miał od dawna. W dodatku porażki w niezwykle ważnych, prestiżowych meczach. Odpadnięcie z LM w dwumeczu z Liverpoolem to sprawa druzgocąca. W dwumeczu 1:5 przegrali The Citizens. Nie można więc mówić o pechu itp. Choć z drugiej strony kto wie jak potoczył by się mecz rewanżowy, gdyby Mateu Lahoz uznał słusznie zdobytą bramkę na 2-0 dla City? Wtedy może losy potoczyłyby się inaczej? Ale nie ma co gdybać. City zagrali po prostu poniżej oczekiwań. Wahania formy widać było już wcześniej. Przegrane w spektakularny sposób derby Manchesteru dolewają tylko oliwy do ognia. City prowadziło 2-0 do przerwy, miało rywala na widelcu, ale nie skonsumowali do końca. Sterling zmarnował dwie setki, a w przerwie Jose Mourinho natchnął swoich piłkarzy mówiąc słynne słowa żeby wyszli i walczyli, by nie być clownami na przyjęciu u nich. Wygrana w tamtym meczu dodajmy pieczętowałaby oficjalnie tytuł mistrzowski. Ale jednak duet Alexis Sanchez i Paul Pogba zepsuli imprezę i poprowadzili United ku wygranej 3:2. Mecz był znakomity, ale dla City skończył się źle. Zatem trzy porażki z rzędu siedzą w głowach zespołu zapewne. Czwarty kolejny mecz wcale nie zapowiada się na łatwiejszy. Na Wembley bowiem rywalem będą piłkarze Tottenhamu. Zespół Spurs pewnie usadowił się w czwórce i nie będzie chciał łatwo się poddać w tym meczu.
City dodatkowo na Wembley przyjedzie bez Aguero i Fernandinho. To spore straty. W zespole Spurs Harry Kane i Hueng Min Son gotowi by napędzać akcję zespołu i poprowadzić go ku wygranej. Skoro udało się to United oraz Liverpoolowi, to w czym gorszy jest Tottenham? Należy się spodziewać bramek w tym meczu. Dlatego wszelkie typy na powyżej 2,5 gola oraz oba zespoły strzelą bramkę są naszym zdaniem bardzo dobre.