Holandia - Francja
Październikowe terminy eliminacji do Mistrzostw Świata to mecze dużego kalibru. Za nami starcie wagi ciężkiej w grupie G gdzie Włosi zremisowali z Hiszpanią 1:1. Swój mecz na szczycie w poniedziałkowy wieczór miała także grupa A. W Amsterdamie na tamtejszej Arenie doszło do starcia Holendrów z Francuzami. Trzeci zespół MŚ z Brazylii kontra wicemistrz Europy z czerwca tego roku. To musiał być ciekawy mecz i momentami był. Holendrzy jednak pogrążeni w kryzysie. Ich reprezentacja w ostatnim czasie zawodziła. Dość powiedzieć, że kulminacyjnym momentem tego kryzysu był brak awansu na Euro 2016. Przeszli czyściec, teraz mają się powoli z tego dołku podnosić. Pewien postęp widać, ale dzisiaj Francuzi byli zespołem bardziej poukładanym. Francja wygrała w Amsterdamie 1:0 po bramce Paula Pogby.
Foto: cdn-s3.si.com
Holendrzy podeszli do spotkania bez kontuzjowanego Wesleya Sneijdera. W dalszym ciągu kontuzję leczy Arjen Robben. Z usług Robina van Persiego nie korzysta już selekcjoner. Danny Blind buduję zespół niemal od podstaw. Mnóstwo młodych zawodników, którzy mają stanowić o sile zespołu Pomarańczowych. W piątkowy wieczór przeciwko Białorusi świetnie zagrał Quincy Promes, strzelił tam dwa gole. Miał dziś także szarpać na skrzydle. Niestety jego występ trwał ledwo kwadrans, piłkarz Spartaka Moskwa z powodu kontuzji musiał opuścić przedwcześnie murawę. W jego miejsce wszedł Memphis Depay. Wielka nadzieja holenderskiej piłki.
Foto: dutchsoccersite.org
Piłkarz Manchesteru United jest jednak w fatalnej dyspozycji. Od ponad roku nie zagrał na miarę oczekiwań i potencjału jaki posiada. Jeszcze za czasów gry dla PSV Eindhoven robił z rywali pośmiewisko. Teraz sam można powiedzieć, że robi pośmiewisko z siebie, z tego co prezentuje. Dzisiejsze jego wejście na murawę nic nie wniosło. Nieudane rzuty wolne i rożne, złe podejmowane decyzje, próbował ograć trzech rywali naraz, zamiast szukać prostej gry. Depay nie radzi sobie z głową. Diagnozy innej być nie może. Piłkarz ma jakąś blokadę bo trudno uwierzyć, że zapomniał jak się kopie piłkę i mija rywali!
Foto: pinimg.com
Holendrom brakowało dzisiaj jakości w środkowej strefie. Strootman wraca po długiej kontuzji, ale widać, że umiejętności są. Klaasen i Propper pod nieobecność Sneijdera nie potrafili wziąć na siebie ciężaru gry. Do tego słaba postawa wspomnianego Depaya dały obraz bezradności i niemocy. Jakby wszystko z ekipy grającej na pomarańczowo i zwanej „Pomarańczowymi” zostały wyciśnięte co najlepsze soki. Na plusy zasłużyli jedynie Daley Blind (syn selekcjonera) oraz Karsdorp, czyli dwaj boczni obrońcy. Blind junior był dziś bezbłędny w defensywie, a także potrafił zagrać dokładne piłki do przodu. Prawy obrońca Feyenoordu Rotterdam z kolei kilka razy fantastycznie włączył się do przodu napędzając całą akcję zespołu. Reszta zawodników Oranje zagrała przeciętnie lub źle.
Foto: zimbio.com
Wspomniana druga linia Holendrów została przyćmiona przez siłę i technikę francuskich graczy. Siłą błyszczeli Blaise Matuidui i Moussa Sissoko. Jakość, technikę i nutkę geniuszu wniósł Paul Pogba. Najdroższy piłkarz świata strzelił także jedynego gola w tym meczu. Piłkarza Manchesteru United możńa uznać graczem spotkania i nie chodzi wcale o to, że jako jedyny wpisał się na listę strzelców. Brał udział w wielu akcjach ofensywnych, kilka piłek zagrał w sposób zapierający dech w piersiach. M.in. podanie z połowy boiska na nos do Gameiro. Obaj napastnicy Atletico Madryt byli dziś niewidoczni, nie otrzymywali piłek. Zawiódł także Dimitri Payet. Piłkarz West Hamu nie brał na siebie ciężaru rozgrywania akcji jak miało to miejsce podczas czerwcowego turnieju o mistrzostwo Europy.
Foto: thesun.co.uk
Nie był to mecz w którym sytuacje podbramkowe mnożyły się z minuty na minutę. Jednak Francja nie dała poszaleć Holendrom. A kiedy sama wychodziła z akcja do przodu to był niemal zawsze zalążek czegoś ciekawego. Na plus postawa prawego obrońcy Sidibe. Nie był to mecz dla napastników, dlatego też Gameiro i Griezmann byli w cieniu środkowych pomocników. Kto wie jednak jakby mecz się zakończył gdyby sędzia podyktował rzut karny za ewidentne zagranie piłki ręką przez Laurenta Kościelnego? Sytuacja była mocno kontrowersyjna. Piłkarz powiększył powierzchnie ciała i zablokował strzał Vincenta Janssena. Zapewne w Holandii sytuacja będzie ta omawiana przez kilka najbliższych dni.
Zakłady Bukmacherskie Online
W grupie A dziś jeszcze Szwecja wygrała pewnie 3:0 z Bułgarią, a Białoruś niespodziewanie zremisowała 1:1 z Luksemburgiem. Wyniki te oznaczają, że po trzech seriach gier liderem jest Szwecja. Oba zespoły mają jednak identyczny dorobek punktowy jak i bilans bramek. Holandia traci już trzy oczka do liderów. Na Mundial do Rosji pojedzie tylko zwycięzca grupy, zespół numer dwa zagra w barażach. Już 13 listopada dojdzie do meczów Francja – Szwecja i Luksemburg – Holandia. W meczu Holendrów trener Danny Blind nie będzie mógł skorzystać z usług zawieszonego za nadmiar żółtych kartek Kevina Strootmana. Brak środkowego pomocnika AS Roma może być bolesny.
Jutro także czekają nas emocje w eliminacjach. Najbardziej interesuje nas spotkanie Polaków z Armenia, ale na innych boiskach ciekawie zapowiada się pojedynek Słowenii z Anglikami.