Wiele emocji dostarczyły ćwierćfinałowe spotkania w ramach Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Nie obyło się także bez skandali z udziałem sędziów. Jako pierwsi wyłonieni zostali półfinaliści w Lidze Mistrzów. We wtorek do tego etapu awansowały zespoły Realu Madryt i Atletico Madryt. Awans Królewskich nie obył się bez skandalu. Wielkie pretensje obóz niemieckiego Bayernu miał do postawy arbitra jakim był tego wieczora Viktor Kassai z Węgier. Ów sędzia skrzywdził Bayern najpierw niesłusznie wyrzucając Arturo Vidala z boiska. Pokazał mu żółtą kartkę w sytuacji w której Chilijczyk nie faulował. Następnie asystent Pana Kassai nie zauważył dwóch ewidentnych spalonych, pech chciał, że były to spalone w sytuacji kiedy Crisitnao Ronaldo zdobywał bramki na wagę awansu. Po raz kolejny więc Robert Lewandowski nie zgarnie z Bayernem CHampions League. Dla Lewego to lekki policzek.
Środa stała pod znakiem świetnej taktycznej gry Juventusu na Camp Nou. Barcelona w dwumeczu z ekipą z Italii nie potrafiła nawet zdobyć gola. 0:3 z Turynu i 0:0 w rewanżu oznaczało odpadnięcie Barcelony. Monaco wygrało 3:1 i po wyjazdowym tryumfie 3:2 w Dortmundzie postawiło kropkę nad i przy promocji do ½ finału.
W piątek w godzinach południowych odbyło się losowanie w Nyonie. Na początku maja dojdzie do derbowej potyczki Realu Madryt z Atletico Madryt oraz dwumeczu Juventusu z Monaco. Takie pary wylosowano tego dnia. Pierwsze mecze 3 i 4 maja. Rewanże tydzień później. Gospodarzami pierwszych gier będą Real i Monaco.
Foto: dailymail.co.uk
W Lidze Europy też ciekawie
Emocji dostarczyły także rozgrywki w Lidze Europy. Wielkim faworytem tych rozgrywek jest Manchester United. Angielski hegemon, który stara się odzyskać tożsamość od kilku sezonów po odejściu sir Alexa Fergusona nie bez trudu przeszedł w ćwierćfinale Anderlecht Bruksela. W pierwszym meczu padł remis 1:1. Wydawało się, że na Old Trafford czeka nas dopełnienie formalności w wykonaniu piłkarzy Jose Mourinho. Jednak wydarzenia na zielonej murawie przyniosły nieco inne okoliczności. Zgodnie z planem prowadzenie uzyskali gospodarze, za sprawą trafienia Henrikha Mchitarjana. Następnie kilka świetnych interwencji zaliczył Ruben Martinez, bramkarz zespołu belgijskiego. Manchester dominował stwrzał okazje i nagle ku zaskoczeniu trafienie na 1-1 zdobył Hanni. Remis 1:1 już się nie zmienił. Nawet mimo zupełnej dominacji Czerwonych Diabłów. W regulaminowym czasie do rozstrzygnieć nie doszło i sędzia zarządził dogrywkę. Tutaj sytuacja się nie zmieniła. To Man.Utd stwarzał sytuacje, znakomite marnowali albo Zlatan Ibrahimović, albo Marcus Rashford. Piłkarze United próbowali wszystkiego dosłownie. Nie bali się trudnych zagrań jak krzyżak czy strzał przewrotką!
Dopiero 107 minuta okazała się decydująca dla losów tego dwumeczu. Nieskuteczny do tej pory, acz grający kapitalne zawody Marcus Rashford zdobył bramkę i zapewnił zespołowi awans. Rashford staje się powoli bożyszczem Old Trafford. Wcześniej także zagrał kapitalnie przeciwko Chelsea. Podczas piątkowego losowania w Nyonie okazało się, że rywalem Manchesteru United został zespół Celty Vigo. Hiszpanie zremisowali w rewanżu z Genk 1:1 i pewnie przeszli do tej fazy rzorgwyek.
Drugą parę półfinałową stworzą Ajax Amsterdam i Olympique Lyon. Oba zespoły w czwartek musiały grać dogrywki. W przypadku Lyonu doszło nawet do serii rzutów karnych, w której lepsi okazali się przedstawiciele francuskiej Ligue1 i wyeliminowali Besiktas w Stambulskim piekle! Skutecznie jedną z jedenastek wykorzystał Maciej Rybus.
Ajax dał doprowadzić do dogrywki mimo zaliczki 2:0 z pierwszego meczu. Dogrywka nie układała się po myśli Holednrów. Schalke wyszło na 3-0, ale następnie dwa trafienia Ajaxu dały awans przedstawicielowi Eredivisie.
Pierwsze mecze półfinałowe Ligi Europy już 5 maja.Rewanże tydzień poźniej.