Deyna nadal zachwyca!
Kazimierz Deyna
Piłkarskie wydarzenia na całym świecie potrafią zaskakiwać. Czy pamiętacie jeszcze Kazimierza Deynę? Były znakomity piłkarz reprezentacji Polski, jeden z najwybitniejszych rozgrywających naszej reprezentacji zginął 1 września 1989 roku w wypadku samochodowym w San Diego. W reprezentacji Polski zagrał 97 meczów w których aż 41 razy znajdywał drogę do bramki rywala! Prawdziwy fenomen, świetny technik i znakomita wizja gry. Tragicznie zmarły piłkarz zapewne śledzi losy futbolowych wydarzeń z góry. Niestety między nami go już nie ma. Za to z nieba może podziwiać piłkarkę Castellanos Deyna.
Foto: cdn.elimpulso.com
Castellanos Deyna
Ta pochodząca z Wenezueli piłkarka uczestniczy obecnie w Mistrzostwach Świata u-17 kobiet. Poprzedniej nocy błysnęła niesamowitymi umiejętnościami. Sytuacja wymagała naprawdę dużego kunsztu. Mecz Wenezuela – Kamerun. Wenezuelki prowadzą 1-0, bramkę zdobyła nasza bohaterka o jakże znanym nam nazwisku. Minuty mijały, a wynik nie ulegał zmianie, aż do 93 minuty kiedy niejaka Takounda zdobyła bramkę na 1-1. Wszyscy spodziewali się, że mecz zakończy się podziałem punktów. Inne zdanie w tej kwestii miała Castellanos Deyna. Uderzyła z połowy boiska z punktu wyznaczającego środek boiska nie do obrony! Gol marzenie. Sami zobaczcie:
Trafienie z połowy boiska dało Wenezueli zwycięstwo 2:1. Zastanawiacie się pewnie co może mieć wspólnego z Polska? Na pewno Deyna nie jest to tradycyjne wenezuelskie imię, tę kwestię łatwo ustalić. Zapewne któregoś dnia nasz Kazimierz Deyna tak zaimponował rodzicom naszej bohaterki, że ci na jego cześć postanowili uhonorować jego dokonania i nazwali takim imieniem swoją córkę, zamiast banalnym latynoskim imieniem.
Foto: msecnd.net
Oscar Boniek Garcia
Nie jest to odosobniony przypadek kiedy znani polscy piłkarze sprzed lat są kojarzeni z futbolem latynoskim. Dobre kilka lat temu w Polsce głośna była historia Bońka z Hondurasu, który występował w reprezentacji podczas Mistrzostw Świata RPA 2010. Oscar Boniek Garcia bo o nim mowa dostał imię oczywiście na cześć naszego wybitnego piłkarza, a obecnie prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. W kadrze Hondurasu rozegrał ponad 100 meczów.