Od wtorku rozgrywane są mecze futsalowych Mistrzostw Europy. Dzień po dniu odbywają się dwa mecze, emocji mnóstwo. Są także łzy i porażki faworytów, sensacji nie brakowało. Walka i gra do ostatnich sekund gwarantują niesamowitą dramaturgię, która dotknęła także Polaków. Pamiętny gol Michała Kubika na sekundy przed końcem w meczu z Rosją. Polska jednak już turniej zakończyła po porażce 1:5 z Kazachstanem nadzieje się skończyły. Grają jednak inni. Dalej grają także Słoweńcy, a wiadomo, że jak gospodarz uczestniczy w turnieju na kolejnych etapach to zainteresowanie jest znacznie większe. Nie inaczej jest tym razem. Słoweńcy wyrzucili z kolei za burtę Włochów, co jest największą sensacją tych mistrzostw!
>>>Rejestracja w LV BET<<<
¼ finału Euro 2018 – Milenium
Dwa mecze rozegrano już w poniedziałek. Kazachstan, który przed dwoma laty wywalczył brązowe medale na turnieju w Serbii wyeliminował właśnie ekipę Serbów. Wynik 3:1 nie oddaje w pełni emocji jakie mieli kibice śledzący te zmagania. Douglas Junior i Higuita do spółki poprowadzili Kazachów do strefy medalowej. We wtorek dwa kolejne mecze, w których faworytami są ekipy z Półwyspu Iberyjskiego, oto kursy od bukmachera Milenium:
Portugalia – Azerbejdżan
Ekipa Portugalii to tzw. One team men show, którym przewodzi Ricardinho, czyli obecnie najlepszy piłkarz halowy świata. Lewa noga na niebotycznym poziomie, można polemizować czy Messi czy Ricardinho, ale jest to nie do sprawdzenia, bo specyfika gry na hali jest zupełnie inna.
Portugalia jako jedyna wygrała dwa mecze w fazie grupowej. Grali swoje, stabilnie, poukładana piłka. Azerbejdżan także mógł się podobać, tacy gracze jak Bolinha, Vassoura czy Fineo stanowią o sile tego zespołu. Jak widzicie już zresztą sami są to naturalizowani gracze z Brazylii. Dlatego też starcie tych dwóch zespołów to gwarancja technicznych popisów i finezji.
Naszym zdaniem wygra Portugalia, kursy mówią prawdę. Warto stawiać na Ricardinho i spółkę. Błysk geniusza da o sobie znać. Bramek też nie powinno zabraknąć. Typujemy 5:3 dla Portugalii.
