Rok 2018 z piłką nożną kojarzy się przede wszystkim kibicom, którzy czekają na Mundial w Rosji. Jednak jest taka odmiana piłki nożnej jak futsal, czyli piłka nożna halowa. Na przełomie stycznia i lutego w Słowenii odbywa się turniej o Mistrzostwo Europy. Turniej z udziałem 12 zespołów najlepszych na Starym Kontynencie. Cztery grupy po trzy zespoły z których dwa najlepsze wyjdą do ćwierćfinałów. Wśród najlepszych znalazła się Polska. Biało – Czerwoni drugi raz w historii awansowali na turniej o ME. Rywale grupowi bardzo trudni, Rosja i Kazachstan. Rosjanie to aktualni wicemistrzowie świata i Europy. Kazachstan na poprzednim Euro zajął 3 miejsce, a debiutował wówczas w imprezie tej rangi. Polacy jednak pod wodzą Błażeja Korczyńskiego pojechali pełni nadziei. Mecz inauguracyjny Polacy rozgrywali wczoraj. Polska – Rosja, bukmacherzy i typerzy, eksperci zresztą również nie dawali Polakom żadnych szans. Rosjanie to był murowany faworyt tego meczu. W składzie czterech naturalizowanych Brazylijczyków: Robinho, Eder Lima, Romulo i Esquardinha, którzy zachwycają techniką, szybkością, kunsztem i myślą gry kombinacyjnej, znani z rosyjskich parkietów już od lat, reprezentują kluby z tego kraju. Naturalizowani na potrzeby reprezentacji i są gwiazdami Rosjan. Ale w meczu z Polakami zawiedli. Starali się, ale napotkali na niesamowicie ustawioną polską reprezentację, która swoją konsekwencją w grze, pasją do walki, obrony, nieustępliwością i pressingiem na całym boisku nie dawali chwili wytchnienia rywalom. Opłaciło się! Polska sprawiła wielką sensację pierwszego dnia Mistrzostw Europy. Polska zremisowała 1:1 z Rosją!
Wynik 0-0 widniał na tablicy świetlnej do 34 minuty. Dopiero wówczas Rosjanom za sprawą Chiskalali udało się przedostać przez obronę Polaków i po ładnej klepce znaleźli lukę w drodze do bramki fenomenalnego tego dnia Michała Kałuży, dodajmy 19- letniego bramkarza Polski, który grał fenomenalnie i bronił w wielu sytuacjach. Ale jak wiadomo Polska bramkarzami stoi. Polacy ruszyli przy niekorzystnym rezultacie, szukali wyrównania, wycofali bramkarza, a bluzę lotnego golkipera założył Przemysław Dewucki. Ryzyko się opłaciło. Na 9 sekund przed końcem Michał Kubik strzałem nie do obrony pokonał rosyjskiego bramkarza i sensacja stała się faktem. Polacy na ten remis zasłużyli, włożyli całe serce, pasję i dzięki temu wyrwali punkt wielkiemu faworytowi. Naszym zdaniem na słowa wielkiej pochwały zasługują przede wszystkim Kałuża, Popławski i Zastawnik, ale każdy dołożył cegiełkę w tym meczu, a wisienkę na torcie golem na wagę remisu popisał się Kubik. Brawo!
>>>Rejestracja w LV BET<<<
Forum: Zakłady Bukmacherskie Milenium
Meczem otwarcia Futsal EURO 2018 był mecz Słowenii z Serbami. Padł wynik 2:2 i emocji także nie brakowało. W środę gramy dalej, na parkiecie zobaczymy dwójkę kolejnych faworytów do medali. Oto oferta i plan gier wraz z kursami polskiego legalnego bukmachera Milenium:
Hiszpania i Portugalia faworyci
Jak pokazał wtorek faworyci nie zawsze potrafią wygrać, przykład Rosji najbardziej dobitnym przykładem. Jednak Portugalia i przede wszystkim Hiszpania mają rywali dość słabych. A Hiszpanie to 7- krotni Mistrzowie Europy, zespół niesamowicie utytułowany i mający w swoich szeregach tyle jakości, że Francja debiutująca na imprezie tej rangi nie powinna sprawić problemów większych.
Portugalczycy od lat to można powiedzieć One Men Team Show. Gościem robiącym niesamowitą robotę jest Ricardinho, obecnie najlepszy piłkarz halowy na świecie. Ricardinho potrafi z piłką zrobić wszystko, podczas gry Falcao zakończył karierę, tak teraz wszystkie oczy na Portugalczyka. Czy poprowadzi on Portugalię do wymarzonego złota? Niewątpliwie duża w tym rola partnerów z jakimi gra w zespole narodowym. Cardinal to także czołówka światowa. Pierwszym rywalem Rumuni, którzy pewnie się nie poddadzą, ale naszym zdaniem magia lewej nogi Ricardinho weźmie górę i Portugalia wygra 4:1. Hiszpanów typujemy do łatwej wysokiej wygranej typu 5:0 i wyżej. Początki turnieju bywają trudne, ale rywale Portugalii i Hiszpanii na rozgrzewkę jak w sam raz.