Otwarcie rewanżowych meczów polskich zespołów w europejskich pucharach rozpoczęło się z wysokiego „C”. Legia Warszawa miała dopełnić formalność w meczu z IFK Mariehamn w II rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów i plan wykonała w sposób niezwykle efektowny i efektywny. 6:0 nie pozostawia złudzeń. Legia zagrała skutecznie i zarazem efektownie, stworzyli wiele okazji bramkowych, a nie grali w najmocniejszym składzie. Skutki sobotniego meczu z Górnikiem Zabrze odczuwa jeszcze Arkadiusz Malarz, bramkarz który trafiony został kolanem w głowę przez napastnika Angulo. Dziś miedzy słupkami zatem wystąpił Radosław Cierzniak, zbyt wiele pracy nie miał, a czyste konto zachował i tak. Obrona wyszła w najsilniejszym obecnie zestawieniu, ale roszady mieliśmy już w linii pomocy. Odpoczywali przede wszystkim Moulin i Nagy, a do rozgrywek zgłoszeni jeszcze nie są Sadiku i Pasquato. Dlatego też Jacek Magiera odważnie postawił na młodych, a oni odpłacili mu się dobrą grą.
Foto: tvp.pl
Największe wrażenie zrobił 18-letni Sebastian Szymański, bez wątpienia talent czystej wody i przyszłość polskiej piłki. Oby ten chłopak dostawał więcej szans w tym sezonie to będzie polska piłka miała z niego pociechę. W dzisiejszym meczu wypracował gola na 2-0, kiedy po jego podaniu Kojola wpakował swojaka, a także swoją aktywnością i techniką pokazywał się przez cały mecz do gry, aż wreszcie zwieńczenie tej postawy nadeszło w 80 minucie kiedy wpisał się na listę strzelców. 6:0 bez historii, dwa trafienia zanotował Michał Kucharczyk wracający po kontuzji, a po jednym Kondrad Michalak i Guilherme. Bramka Brazylijczyka otwierająca wynik meczu byłą zresztą ozdobą spotkania. Kolejnym rywalem Legii w drodze do Ligi Mistrzów będzie FK Astana z Kazachstanu.
Typy Dnia: LV BET
W czwartek tradycyjnie odbędą się mecze w Lidze Europy. Mamy na tym etapie dwóch przedstawicieli jako Polacy, oto plan gier i szanse jakie dają naszym zespołom analitycy firmy LV BET:
Lech Poznań – FK Haugesund
Poznaniacy z Norwegii przywieźli dwa strzelone gole, co należy uznać za dobry rezultat. Dobry z punktu widzenia, że do 75 minuty przecież Lech przegrywał w Skandynawii aż 0-3! Wówczas szansę Lecha na awans do kolejnej rundy wyglądały fatalnie, ale porażka 2:3 daje nadzieję, że w Poznaniu uda się odwrócić losy dwumeczu i na dobrą sprawę nikt nie sądzi, że może być inaczej. Bramki jakże ważne dla Lecha w pierwszym spotkaniu w Norwegii strzelali Radosław Majewski i Darko Jevtić z rzutu karnego w 94 minucie. Jevtić nie mógł wystąpić z powodu zawieszenia za kartki w 1 kolejce Ekstraklasy przeciwko Sandecji. Ale na mecze w Lidze Europy Jevtić jest gotowy i zapewne wybiegnie w pierwszym składzie. A taki piłkarz jest potrzebny. 0:0 z Sandecją zasiało ziarnko niepewności w obozie Lecha, ale trener Bjelica wierzy w swój zespół. Cała Polska zresztą wierzy. Rywale są do ogrania. Naszym zdaniem Jevtić, Situm i Majewski poprowadzą Kolejorza do kolejnej rundy.
Jagiellonia Białystok – Gabala FK
Przywieziony z dalekiego Azerbejdżanu remis 1:1 dla Jagi oznacza dobry rezultat. Piłkarze Ireneusza Mamrota prowadzili po bramce Tarasa Romańczuka, ale w drugiej połowie Joseph –Monrose wyrównał. Z przebiegu meczu należy być zadowolonym z postawy Jagi. Qabala to uczestnik fazy grupowej Ligi Europy z poprzedniego sezonu więc rywal wcale nie łatwy. Trener Mamrot na inaugurację Ekstraklasy wystawił wielu zmienników, a i tak Jagielloni udało się wygrać 1:0 w Niecieczy. Zatem forma Jagi jest zadowalająca. Oby w rewanżu osiągnęła ona satysfakcjonujący wynik i awansowała dalej. W przypadku awansu do Białegostoku może przyjechać słynny Panathinaikos Ateny. Miejmy nadzieję, że Jaga da radę, wierzymy!