Ledwo skończył się turniej UEFA Euro U-21 i Puchar Konfederacji, a polskie zespoły już muszą rywalizować w pierwszych rundach europejskich pucharów. Swoje pierwsze spotkania za sobą mają już zespoły Lecha Poznań i Jagielloni Białystok. A już w przyszłym tygodniu do gry wejdzie Legia Warszawa, czyli mistrz Polski. To znak, że nasi ligowcy muszą już prezentować odpowiedni poziom sportowy by nie przynieść wizerunkowo Ekstraklasie kompromitacji i złego obrazu. Takowej kompromitacji nie uniknęli Szkoci, którzy muszą się wstydzić za sensacyjne odpadnięcie Glasgow Rangers z zespołem z Luksemburga – Progres Niedercorn. Popularni Rangersi przegrali na wyjeździe 0:2 i nie pomogła skromna 1:0 wygrana z domowego meczu.
Typy Bukmacherskie: forBET
Przykład Glasgow Rangers niech będzie dla polskich zespołów przestrogą przed lekceważeniem rywali. Oto jak bukmacher forBET wystawił kursy na czwartkowe mecze polskich drużyn:
Przyklepać awans
Sytuacja obu polskich zespołów jest dobra przed czwartkowymi rewanżami. Jagiellonia z wyjazdu przywiozła skromne 1:0, ale mogło i nawet powinno być zwycięstwo bardziej okazałe. Jedyną bramkę zdobył Sheridan, ale powinien był mieć dwa trafienia na koncie jednak zmarnował jeszcze przed przerwą rzut karny. Przewaga Jagielloni nie pozostawiała wątpliwości kto jest lepszy w tej parze toteż ciężko oczekiwać, że nagle w Białymstoku dojdzie do odwrotu sytuacji. Jagiellonia przypomnijmy, że po sezonie rozstała się ze szkoleniowcem Michałem Probierzem i od nowych rozgrywek za wyniki zespołu odpowiada Ireneusz Mamrot, były trener Chrobrego Głogów. Inauguracja udana. Oby wieczorem było przystemplowanie awansu do 2 rundy eliminacji Ligi Europy.
W dobrym położeniu znajduje się także Lech Poznań, który przed własną publicznością pokonał 4:0 FK Pelister, a teraz przed Poznaniakami wyjazdowy rewanż. Dla Lecha gole w pierwszym meczu strzelali Radosław Majewski, Nicki Bille Nielsen oraz dwukrotnie Mario Situm. Lech musi sobie już radzić bez Jana Bednarka, sprzedanego do Southampton oraz bez Dawida Kownackiego, który jest jedną nogą już zawodnikiem… Sampdorii Genua jak się okazuje. Tak włoski klub jest blisko, bowiem jeszcze do wczoraj wydawało się, że Kownacki zagra w belgijskim Standardzie Liege, ale doszło do nieoczekiwanego zwrotu akcji.
Lech i Jagiellonia naszym zdaniem wygrają i zapewnią sobie awans. Rywale są zbyt słabi by zagrozić polskim zespołom.