Po dwutygodniowej wracają najszybsi kierowcy świata i królowa motorsportu, czyli jej wysokość Formuła 1. Miejsce powrotu po tej przerwie szczególne, bo uliczny tor w Monte Carlo. Perła koronie w całym kalendarzu. Miejsce, które oddziela prawdziwych herosów od zwykłych kierowców. Tutaj każdy nawet najmniejszy błąd od razu kończy się na ścianie, które okalają tor. Na tym torze nieco mniejsze znaczenie ma jednostka napędowa, a znacznie więcej zależy od umiejętności kierowcy, jego odwagi, stylu jazdy. Ktoś kiedyś ciekawie powiedział, że jazda po ulicznym torze w Monaco to jak jazda rowerem po pokoju. Coś w tym jest i zdanie to pięknie oddaje specyfikę zbliżającego się weekendu Grand Prix.
Kwalifikacje – Typy Bukmacherskie
Po raz pierwszy w tym sezonie zapowiadają się tak niezwykle wyrównane kwalifikacje. Wydaje się, że o pole position powalczą aż trzy zespoły. Nie wolno w Monaco skreślać Red Bulla, który ostrzy sobie zęby na najbliższy weekend. Daniel Ricciardo reprezentujący barwy tego zespołu po poprzednim sezonie jest niezwykle zdeterminowany by najbliższy weekend był lepszy od zeszłorocznego. Aby to zrobić trzeba się wspiąć na wyżyny. Przypomnijmy, że Ricciardo przed rokiem wywalczył w sobotę pole position, a w niedziele jechał kapitalnie i przewodził stawce, jednak na jednym z pit stopów jego mechanicy po prostu zawalili sprawę i Ricciardo z pewnego wydawałoby się pierwszego miejsca spadł za plecy Lewisa Hamiltona i obszedł się smakiem.. Mina Ricciardo na podium była bezcenna i wyrażała więcej niż tysiąc słów.
Foto: telegraph.co.uk
Tak więc grono faworytów podczas sobotnich kwalifikacji należy rozszerzyć i brać pod uwagę Lewisa Hamiltona, Valteri Bottasa, Sebastiana Vettela, Kimi Raikkonena. Cała czwórka do tej pory rywalizowała o najwyższe pozycje startowe w tym sezonie i walka ta była kapitalna, często setne ułamki sekund decydowały o wyższej pozycji startowej. Tym razem do grona faworytów włączamy Daniela Ricciardo i Maxa Verstapena, który mimo młodego wieku jest w stanie wykręcić dobry rezultat w Księstwie. Może i walka o pole position nie będzie w jego wykonaniu wskazana, ale nic nie wolno wykluczyć.
Oto jak prezentują się szanse poszczególnych kierowców na pierwsze pole startowe do niedzielnego wyścigu według analityków bukmacherskich firmy Totolotek S.A.
Bukmacherzy jak widać ewidentnie stawiają, że walka o pierwsze pole startowe rozstrzygnie się pomiędzy dwójką Hamilton i Vettel. Obaj kierowcy w dotychczasowych wyścigach toczyli ze sobą zażartą walkę i obaj zdaje się, że będą do samego końca sezonu rywalizować o tytuł mistrza świata.
Podczas czwartkowych treningów najszybszy okazał się Sebastian Vettel, który jeden z treningów wygrał, a podczas drugiego zajął drugie miejsce tuż za Lewisem Hamiltonem. Należy podkreślić, że te odbyły się tutaj w czwartek jak co roku. Wszystko ze względu na możliwość funkcjonowania miasta, piątek jest dniem podczas którego mieszkańcy mogą bardziej swobodnie się poruszać, a przecież tor stanowi integralną część miasta i na co dzień po prostu ludzie użytkują te ulice.
W ten weekend w bolidzie McLarena nie będziemy mogli podziwiać Fernando Alonso. Hiszpan dostał zgodę od zespołu i wystartuje w Indianapolis w wyścigu Indy 500. Dla Hiszpana kolejny sezon w F1 jest nieudany, Honda do spółki z McLarenem nie spełnia ambicji Alonso i ten męczy się widać z obecną maszyną, więc szuka innych wyzwań dla siebie. Tym razem próbuje za Oceanem.