W najlepszych ligach europejskich w większości, albo już znamy mistrza (Anglia i Niemcy), albo brakuje naprawdę tylko kroczka do zapewnienia sobie tytułu (Francja i Włochy). Pod tym względem hiszpańska La Liga przynosi zupełnie inne rozstrzygnięcie. Tutaj walka o ligowy tytuł może toczyć się do ostatniej kolejki. Sytuacja pomiędzy Realem a Barceloną jest niezwykle napięta. W niedzielę wieczorem kolejny akt tej wojny o mistrzostwo Hiszpanii.
Kolejne starcia gigantów – Typy Dnia LV BET
Przedostatnia seria gier w La Liga i większość meczów zostanie rozegrana o jednej porze. Tym razem jest to niedzielny wieczór, godzina 20:00. Najciekawiej zapowiada się pojedynek Realu z Sevillą. Bukmacherzy jednak nie mają wątpliwości i to Real jest wielkim faworytem w ich oczach. Nie inaczej jest w przypadku Barcelony i ich wyjazdu na Wyspy Kanaryjskie. Oto jak wygląda cały plan gier na niedzielę wraz z kursami LV BET:
Real Madryt – Sevilla
Przed Realem trzy kroki w stronę mistrzostwa, przed Barceloną dwa. Wszystko za sprawą zaległego starcia z Celtą Vigo jakie odbędzie się w najbliższą środę. Tabela w tej chwili więc wprowadza nieco przekłamania. Oba zespoły maja niby tyle samo punktów na koncie, ale to Real ma minimalny handicap w postaci zaległego spotkania. W przypadku wygranej na Balaidos w Vigo to Królewscy zajmą 1 lokatę przed ostatnią serią gier. Ale aby tak się stało Real musi także zdobyć punkt w dzisiejszym meczu z Sevillą. A Zidane i spółka chcą wygrać. Sevilla spuściła mocno z tonu w ostatnich dwóch miesiącach. Na własnym terenie potrafili wygrać z Realem 2:1. Na Bernabeu będzie znacznie trudniej o tak dobry rezultat.
Real do meczu przystępuje bez Pepe, Marcelo, Carvajala i Bale. Sporym problemem są więc absencje na bokach obrony. Postawa Carvajala i Marcelo w tym sezonie była niesamowita. Tym samym wydaje się, że pozycje te zajmą Coentrao i Danilo. Czy Zidane zastosuje po raz kolejny dziś rotację? Do tej pory Francuz co drugi mecz dawał szansę zmiennikom i na murawie meldowali się James, Asensio czy Morata. Mecz z Sevillą jest jednak ważnym punktem w terminarzu. Do finału Ligi Mistrzów jeszcze sporo czasu więc wydaje się, że jednak zagrają teoretycznie najlepsi. Jakiś czas temu Zidane zapowiedział, ze Crisitano Ronaldo odpoczywał będzie w meczach wyjazdowych, a z racji, że mecz w Madrycie to należy się Portugalczyka spodziewać od pierwszych minut. CR7 jest w znakomitej formie. To jego gole zapewniły Realowi w dużej mierze awans do finału Ligi Mistrzów. Czy Portugalczyk rozstrzela też Seville?
Sevilla do Madrytu przyjechała bez Sarabii, Mariano, Rami, Escudero, Iborry, Ganso, Nasriego i Tremoulinasa. Spore ubytki kadrowe w szeregach drużyny Jorge Sampaoli. Czy zatem zadanie przed Realem nie jest ułatwione? Wszystko na to wskazuje, ale kontuzje bezlitośnie mogą wpłynąć na losy tego spotkania. Wiele więc od postawy Sevilli w tym meczu zależeć będzie od gry Jovetica, Vietto i Vazqueza. To na nich najbardziej liczą fani z Andaluzji. Sevilla wyżej niż 4 miejsce w tym sezonie już nie podskoczy. Atletico jest zbyt daleko przed nimi, a meczów do końca zbyt mało bo raptem dwie serie gier. Sevilla jednak na Bernabeu jedzie zagrać z pasją i zaprezentować się z jak najlepszej strony. Czyli wykonać swój cel jaki przed nimi stawia trener Sampaoli.