zakopane 2017

 

Przez lata Puchar Świata w skokach narciarskich w Zakopanem urósł do rangi wielkiego wydarzenia. Większość trenerów, zawodników i przede wszystkim kibicem z utęsknieniem czeka na konkursy na Wielkiej Krokwi. Weekend ze skokami w Zakopanem to coś niezwykłego, miejsce to zyskało sobie w oczach fanów i skoczków miano miejsca mistycznego. Atmosfera jaka jest wytwarzana pod skocznią to niesamowite przeżycie. Tłum wiwatujący biało-czerwonymi flagami, muzyka płynąca z głośników, aż wreszcie fani, którzy najgłośniej dopingują rodzimych zawodników, ale też nie zostają obojętni na sportowe dokonania największych tego sportu. Jednym słowem, święto skoków!

 

reprezentacja skoki narciarskieFoto: sportowefakty.pl

Sobotni konkurs drużynowy

Weekend w Zakopanem zaczął się od skoków w piątek, kiedy odbyły się kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego. Sobota jednak stała będzie pod znakiem konkursu drużynowego. Konkursy te to zawsze coś wyjątkowego. Osiem skoków musi być niezwykle dobrych by liczyć się w walce o wygraną. Polscy skoczkowie od kilku tygodni wiedzą wreszcie jak ono smakuje. Historycznego wyczynu dokonali w niemieckim Klingenthal gdzie sięgnęli po pierwsze zwycięstwo w zmaganiach zespołowych. Polski zespół w oczach bukmacherów urasta do miana faworyta. Czy nasi zawodnicy udźwigną presję?

 

Polski Legalny Bukmacher Milenium

Oto jak szansę poszczególnych zespołów oceniają bukmacherzy Milenium:

 

zakopane 2017 kursy milenium

 

Kto głównym rywalem Polaków?

Polacy wystąpią w składzie: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot i Dawid Kubacki. Podopieczni Stefana Horngachera w tym sezonie skaczą znakomicie i w klasyfikacji Pucharu Narodów są liderem, więc w teorii jesteśmy najsilniejszym zespołem w stawce. Jednak o wysokie lokaty dziś powalczą z pewnością także Austriacy, Niemcy i Norwegowie. Nigdy tych reprezentacji nie wolno skreślać. Austriacy będą osłabieni brakiem Stefana Krafta, do składu awansował więc Gregor Schlierenzauer. U Niemców zabraknie Severina Freunda, który nadal szuka odpowiedniego rytmu w indywidualnych treningach. A może to Słoweńcy pokrzyżują wszystkim szyki? Bracia Prevc na pewno ostatniego słowa nie powiedzieli w tym sezonie jeszcze.