Turniej o Klubowe Mistrzostwo Świata to impreza komercyjna. Formuła jest kontrowersyjna, poziom nie powala na kolana. Zespoły z Afryki czy Azji ustępują często faworytom z Europy. Chociaż w tegorocznym turnieju piłkarze japońskiej Kashimy Antlers sprawili wielką niespodziankę. Wygrali w półfinale z Atletico Nacional z Kolumbii. Była to sporego kalibru niespodzianka. Niedziela to ostatni dzień rozgrywania turnieju. O godzinie 11:30 czasu polskiego rozpocznie się finał. Gospodarze Kashima zmierzą się z Realem Madryt.
Zakłady Bukmacherskie
Zanim jednak finał, to kilka godzin wcześniej dojdzie do starcia pocieszenia. Mecz o trzecie miejsce pomiędzy Atletico Nacional i Club America. Spotkanie ciekawe, oba zespoły dysponują dużym potencjałem zawodniczym. STS w finale widzi faworyta w zespole Realu, a mecz o trzecie miejsce to wedle wskazań bukmacherów zagadka.
Kashima Antlers – Real Madryt
Wszyscy oczekiwali rywalizacji Ameryki Południowej z Europą. To przecież w tych zakątkach świata grają najlepiej w piłkę. Jednak boisko zweryfikowało plany i ambicje Kolumbijskiego zespołu z Medellin. Kashima wygrała 3:0 w półfinale i to jej przyjdzie zaszczyt zmierzyć się w finale z Realem. To trzeci przypadek w historii Klubowych Mistrzostw Świata w którym nie dojdzie do rywalizacji Europy z Ameryką Południową właśnie. Poprzednie takie przypadki to 2010 rok i 2013.
Foto: tvp.pl
Real swój półfinałowy mecz wygrał bez trudu 2:0. Gole zdobyli Benzema i Cristiano Ronaldo. Królewscy zagrali pewnie i bez problemu wykonali zadanie. Club America skupił się za bardzo na defensywie i nie próbował zagrozić bramki Keylora Navasa zbytnio.
Finały podobno rządzą się swoimi prawami, ale w przypadku Kashimy i Realu mamy do czynienia z różnicą poziomów. Kashima nie ma najmniejszych szans na przeciwstawienie się Realowi. Na papierze wygląda na przepaść. Pokazują to także kursy. Czy jednak po raz kolejny piłka pokaże jak bardzo jest nieprzewidywalną dyscypliną sportu?