Hitowe starcie tej kolejki w angielskiej Premier League odbyło się w sobotni wieczór. Chelsea wygrała kolejny mecz z rzędu, tym razem 2:1 z Tottenhamem. Derby Londynu przyniosły sporo emocji. Tottenham postawił wysoko poprzeczkę, jednak The Blues zdołali wygrać. Tottenham poniósł tym samym pierwszą porażkę w tegorocznych rozgrywkach. Niedziela w Premier League zapowiada się także ciekawie. Na rozkładzie mamy aż cztery mecze.
Milenium - Oferta kursowa na niedzielne mecze
Arsenal – Bournemouth
Kanonierzy rzutem na taśmę wywieźli remis z Old Trafford przed tygodniem. Gola na wagę remisu zdobył Olivier Giroud. Francuz ma nadzieję, że tym razem wyjdzie w pierwszym składzie, wszak w meczu Ligi Mistrzów przeciwko PSG także zdobył gola i wydaje się być w dobrej formie.
Foto: bbci.co.uk
Arsenal z kolei zagra nadal bez Hiszpanów Santi Cazorli i Hectora Bellerina. Goście z Bournemouth na pewno zagrają bez Jacka Wilshere, który jest wypożyczony właśnie z Arsenalu i do tego meczu jest nieuprawniony. Pod znakiem zapytania stoi z kolei gra Artura Boruca i Andrew Surmana. Dla obu zespołów będzie to dopiero czwarty bezpośredni mecz, poprzednie trzy kończyły się tryumfami Arsenalu. Kursy i tym razem faworytem robią zdecydowanie gospodarzy.
Foto: bbci.co.uk
Manchester United – West Ham
Pora na przełamanie, tak z pewnością myślą fani Manchesteru United. Trzy ostatnie ligowe mecze na Old Trafford zakończyły się bowiem remisem. Burnley, Stoke i Arsenal. Te zespoły nie dały się pokonać. Ostatni raz seria trzech remisów z rzędu na Old Trafford miała miejsce w roku 1992. Man.Utd wygrał jednak u siebie w LE 4:0 z Feyenoordem. Formą błysnął w tamtym meczu Henrikh Mchitarjan. Ormianin zagrał bardzo ambitnie, ciekawe czy Jose Mourinho po raz kolejny na niego postawi? Pojedynek z West Hamem jest ważny, czołówka powoli odjeżdża i jeżeli MU chce liczyc się w walce o mistrzostwo to musi wygrać. West Ham nie ma najlepszych wspomnień z wizyt na Old Trafford. Z ostatnich 23 meczów aż 20 razy przegrał!
Wielkie nadzieje z tym meczem wiąże Wayne Rooney. Jeżeli zdobędzie gola to wyrówna tym samym rekord sir Bobby Charltona. Rooney ma na koncie 248 goli dla Manchesteru do tej pory w karierze. Sir Bobby Charlton zgromadził 249 trafień. Rekord więć na wyciągnięcie ręki. Co ciekawe dla obu zespołów będzie to pierwszy z dwóch meczów w krótkim odstępie czasowym. Już w najbliższą środę także na Old Trafford zmierzą się w ramach ćwierćfinału Pucharu Ligi Angielskiej. Tam jednak zapewne zobaczymy zmienione jedenastki bo trenerzy znani są z kombinowania w tych rozgrywkach.
Foto: gstatic.com
Southampton – Everton
Sentymentalny powrót Ronalda Koemana na St.Marys Stadium. Holenderski szkoleniowiec jeszcze w poprzednim sezonie prowadził zespół Świętych. Ten rozpoczął jako opiekun Evertonu, rozpoczął świetnie. Jednak ostatnie tygodnie to już znacznie słabsza postawa zespołu z Goodison Park. Everton zajmuje 7 miejsce. Southampton okupuje pozycje numer 11. Dobrą wiadomością dla trenera Evertonu jest powrót do składu Garetha Barry, który ostatnio pauzował z powodu nadmiaru kartek. Barry to kluczowa postać środka pola.
Everton nie ma najlepszych wspomnień z wizyt w Southampton. Wygrana w zeszłym sezonie była pierwszą w siedmiu ostatnich grach. Aż cztery razy ponosili porażkę. Tym razem także nie sposób wskazać faworyta w tym meczu. Kibice gospodarzy liczą, że uda się zagrać Dusanowi Tadicowi, Serb ma jednak złamany nos i jego występ w tym meczu jest zagrożony.