Zbliża się 2 maja, a to z góry ustalony termin finałowego meczu o Puchar Polski. PZPN wyznaczył stałą datę i miejsce rozgrywania finału na Stadionie Narodowym. Skoro zbliża się termin finału, to trzeba wyłonić ów finalistów. We wtorek poznaliśmy pierwszego z nich. Została nim Arka Gdynia, czyli obrońca tytułu sprzed roku, nieoczekiwany dodajmy. Przypomnieć warto, że Arka przed rokiem pokonała w finale Lecha Poznań. Tym razem w ½ finału po zażartym dwumeczu w pokonanym polu zostawiona została rewelacyjna Korona Kielce. Gola na wagę awansu w rewanżu strzelił Marcus w końcówce meczu. W środę drugi półfinał, który wyłoni rywala dla Arki. Pytanie brzmi, Górnik Zabrze czy Legia Warszawa?
Legia Warszawa – Górnik Zabrze
W Warszawie w ostatnich dniach odbyło się rozliczanie trenera Romeo Jozaka. W wyniku porażki 0:1 z Zagłębiem Lubin stracił on pracę. Legia więc chwilowo z trenerem tymczasowym. Nie jest to najlepszy czas dla tego zespołu. W pierwszym meczu półfinałowym, które rozegrane zostało dwa tygodnie temu w Zabrzu padł remis 1:1. Remis z perspektywy Legii zły, bo to ona prowadziła grę, to ona miała mnóstwo okazji i miała wynik 1-0. Ale jednak świetny strzał Rafała Kurzawy z rzutu wolnego przywrócił nadzieje Zabrzan na rewanż. Do Warszawy przyjadą oni ambitni, chcący coś ugrać. Skoro pokonali w sobotę w Białymstoku Jagiellonie 2:0, to dlaczego maja się poddać w Warszawie?
Legia nie jest wielkim hegemonem i notuje wpadki. Górnik mający w składzie młodych zdolnych graczy stać na wszystko. Mecze Górnika z Legią od lat uchodzą za ligowe klasyki, tym razem na niwie pucharowej się zespoły spotykają. Emocji na pewno nie zabraknie. Kto wyjdzie z tego pojedynku górą? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Naszym zdaniem jednak Legia. Wygra w marnym stylu 1:0.
