Tom Heaton zatrzymał Manchester United
W trudnym okresie dla Jose Mourinho i całego Manchesteru United mecz z Burnley miał być spacerkiem. Przypomnijmy sobie, że Czerwone Diabły przez ostatnie dni rywalizowały z Liverpoolem, Fenerbahce, Chelsea i Manchesterem City. Terminarz bardzo trudny. Udało się wygrać derby z City w pucharze Ligi Angielskiej. Zespół zyskał pewności siebie. Miał więc wywalczyć pewne 3 punkty przeciwko Burnley. Niestety dla fanów zgromadzonych licznie na Old Trafford mecz zakończył się 0:0. Można to uznać za dużą niespodziankę bukmacherską. Wielu typerów zapewne straciło pieniądze. Kursy @1,20 to była największa pułapka tego weekendu patrząc już na końcowe rozstrzygnięcia sobotnich meczów.
Tom Heaton
Wielkim bohaterem zespołu gości był Tom Heaton, bramkarz a zarazem wychowanek…Manchesteru United! Zagrał na niebotycznym poziomie przeciwko swojemu byłemu klubowi. W zespole Manchesteru United jednak nie zaistniał. Nie zagrał żadnego meczu w ich barwach. Zemsta była słodka. Bronił jak w transie.
Foto: bbci.co.uk
W stronę bramki Heatona poleciało 37 strzałów. Piłka trafiała w słupek, poprzeczkę. Manchester grał na dużej szybkości, kreował mnóstwo okazji, ale nic nie wpadło. Heaton bohaterem. Burnley po raz pierwszy w tym sezonie z meczu wyjazdowego wróciło bez straconej bramki. Duża w tym zasługa właśnie bramkarza, a może i największa? Ofensywni piłkarze nie zrobili zbyt wiele. Może 4-5 razy zagościli raptem na połowie rywala. Vis a vis Heatona, czyli David De Gea miał tego popołudnia wyraźny spokój.
Foto: performgroup.com
Zlatan i jego nieskuteczność
Miał to być idealny mecz na przełamanie dla Zlatana. Szwed nie strzelił gola przez kilka poprzednich meczów. Przełamanie jednak nie nastąpiło. Ibra zmarnował wiele okazji na gole. Próbował nawet efektownie nożycami w swoim stylu, ale akurat wtedy Heaton popisał się paradą kolejki, a kto wie czy nawet nie sezonu? Ostatni gol w Premier League Zlatan Ibrahimović zdobył w derbach Manchesteru. Była to 4 kolejka sezonu! Patrząc na dyspozycję Szweda i jego bilanse z PSG myślano, że w Anglii także będzie strzelał gola za golem. Niestety od sześciu gier jego konto bramkowe się nie powiększa. Cały czas pozostaje na 4 golach. Jednak ostatnie trafienie w barwach Man.Utd to 29 września i mecz Ligi Europy. Man.Utd pokonał wtedy Zorię Ługańsk 1:0. Od takiego piłkarza jak Zlatan wymaga się znacznie więcej. Gdyby jednak był skuteczny i wykorzystywał swoje okazje, do których dochodzi to jego konto było by znacznie pokaźniejsze. We wczorajszym meczu warto wspomnieć, żę dobrze układała się współpraca Ibry z Juanem Matą. Obaj szukali się wzajemnie na boisku.
Foto: performgroup.com
Jose na trybunach
Po jednym z ostatnich meczów Jose Mourinho otrzymał karę finansową za krytykowanie Anthony Taylora, czyli jednego z sędziów. Nie umilkły jeszcze echa tamtego wydarzenia, a Portugalczyk po raz kolejny trafił na świecznik z powodu spięcia z sędzią. Tym razem Mark Clattenburg wyrzucił Jose na trybuny. Jednak dużo racji miał Mourinho. Clattenburg tego dnia gwizdał źle. Nie zauważył ewidentnego karnego za faul na Darmianie, nie odgwizdał faulu na Ibrahimovicu tuż przed polem karnym. Dał dwie żółte kartki dla Andera Herrery za nieumyślne i przypadkowe faule… Po prostu był najsłabszym elementem w całej tej układance w sobotnie popołudnie. A przypomnijmy, że sędzia ten gwizdał jeszcze w maju finał Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Atletico Madryt.