Pierwsza kolejka całkowicie zmieniła układ sił w grupie H. Po zwycięstwie Japonii nad Kolumbią i Senegalu nad Polską dwie drużyny, które były uznawane za faworytów, będą w drugiej kolejce walczyć o przetrwanie.
Przetasowanie w grupowej hierarchii rozpoczęło się już w 3. minucie pierwszego spotkania, gdy Carlos Sanchez zablokował ręką piłkę zmierzającą do kolumbijskiej bramki. Sędzia Damir Skomina nie miał wątpliwości i od razu wyrzucił obrońcę z boiska, dyktując jednocześnie rzut karny dla Japonii. Kagawa nie dał szans Ospinie, i chociaż Kolumbia wyrównała po strzale Juana Quintero, to grająca w przewadze Japonia strzeliła drugiego gola i wygrała ostatecznie 2:1. Drugi mecz zakończył się identycznym wynikiem, a Senegal pokonał Polskę. – Optymizm wśród polskich kibiców był ogromny. 89% naszych klientów obstawiało zwycięstwo drużyny Adama Nawałki, tylko 4% decydowało się umieścić na kuponie Senegal, a najpopularniejszymi typowanymi dokładnymi wynikami były 3:1 i 2:0 dla Polski – mówi Ariel Moskała, bukmacher w Superbet. – Bardzo popularnym zakładem był typ na trafienie Lewandowskiego i jednocześnie zwycięstwo Polaków, a kurs 4.3 skusił wielu kibiców. Dużo bardziej niż trafienie Krychowiaka, za które stawka była mnożona razy 9 – dodaje Moskała.
Teraz na golach Lewandowskiego można dużo zyskać. – Po pierwszym meczu bez trafienia nasz supersnajper wypadł z czołówki faworytów do tytułu króla strzelców. Faworytem jest Cristiano Ronaldo, który ma już 4 trafienia. Lewandowski jest daleko w tyle, a jeśli ktoś obstawi, że trafi do bramki rywali więcej niż dwa razy, jego stawkę Superbet pomnoży trzy razy – mówi Moskała.
Taki sam kurs jest na zwycięstwo Japonii w grupie H. Podczas gdy przed największą imprezą piłkarską czterolecia nikt na nich nie stawiał, dziś to właśnie Azjaci i Senegal są faworytami do awansu. Bukmacherzy wyżej oceniają szanse afrykańskiej drużyny (kurs 1.9 na wygranie grupy i 1.3 na awans). – Dla polskich kibiców mamy niezłą ofertę – jeśli Polska awansuje, to pomnożymy stawkę przez kurs 2.75, a jeśli nasza kadra odrodzi się, zdobędzie 6 punktów i awansuje z pierwszej pozycji, to kurs rośnie do 7 – analizuje bukmacher Superbetu.
Pierwsze mecze pokazały, że „polska” grupa nie jest tak mocna, jak się wydawało jeszcze tydzień temu. W rankingu bukmacherów drużyny z grupy H są na samym końcu wśród faworytów turnieju. Jeśli ostatecznie puchar uniesie w górę jedna z nich, to każda złotówka zostanie pomnożona 35 razy.